Noszenie czapki, suszenie włosów przed wyjściem z domu czy zimne powietrze sprawiają, że włosy szybciej się przetłuszczają, stają się osłabione, a nieraz nawet wypadają całymi garściami, wprawiając nas w osłupienie i przerażenie.
Często nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z problematycznymi włosami, okazuje się jednak, że sposobów na rozwiązanie naszych problemów jest kilka – i niekoniecznie wymagają one od nas dużych wydatków finansowych czy nakładów czasowych.
Oto kilka rad, jak radzić sobie z regeneracją włosów zimą tak, aby znów stanowiły nasza ozdobę oraz powód do dumy.
Wiele kobiet narzeka na stan swoich włosów w zimie, nie wiedząc o tym, że to właśnie one same są za niego odpowiedzialne. Okazuje się bowiem, że nie można całej winy zrzucać na zimę – wystarczy przestrzegać kilka zasad, które są absolutną koniecznością, abyśmy mogły całą ponurą zimę cieszyć się pięknymi i zadbanymi włosami.
Przede wszystkim – suszenie. Wiele kobiet nie wyobraża sobie mycia włosów wieczorem zamiast rano, tuż przed wyjściem – jednak na czas zimy dobrze jest zrezygnować z porannego mycia włosów, jeśli tylko idzie ono w parze w intensywnym ich suszeniem, szczególnie, kiedy robimy to codziennie!
Suszenie jest zabiegiem, który będzie osłabiać nasze włosy jeszcze bardziej, powodując, że staną się one przesuszone, łamliwe, a co za tym idzie, będą słabnąć i wypadać. Jeśli więc obserwujemy wypadające garściami włosy, dobrze jest przemyśleć, co będzie dla nas lepsze – idealna fryzura każdego ranka i zostanie na wiosnę ze zmęczonymi i przerzedzonymi włosami, czy upięcie ich i zadbanie o ich kondycję?
Coraz więcej kobiet regularnie poddaje swoje włosy takim osłabiającym je zabiegom, jak farbowanie czy trwała ondulacja – pomimo, że zapewnia to piękny wygląd, nie warto do końca wierzyć zapewnieniom pań fryzjerek, ze są zabiegi całkowicie dla włosów obojętne. Każde farbowanie czy robienie trwałej to rozbijanie struktury włosa, która potem przez dłuższy czas wraca do zdrowia – stąd włosy po takich zabiegach często są osłabione i wypadają.
Przesuszony włos jesienią i zimą w połączeniu z chłodnym powietrzem, silnym wiatrem oraz czapką daje w rezultacie bardzo matowe, zupełnie nieukładające się kosmyki – co zrobić w tym wypadku? Oczywiście, najlepiej jest stosować odpowiednią dla naszego rodzaju włosów linię kosmetyków, która odpowiednio zabezpieczy kolor i zapewni włosom nawilżenie oraz witalność – tutaj również można zaczerpnąć rady od naszych babć, które znają na pewno przepisy na rewelacyjne płukanki i maseczki na włosy ze swojej młodości, z wykorzystaniem soku z cytryny czy jajek i piwa.
Jeśli natomiast nasze włosy zupełnie nie chcą się układać – oto czas, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli uratować włosy i… zmienić uczesanie! Włosy bowiem rewelacyjnie odżywają, kiedy obetniemy ich najbardziej zniszczone części.
Niezwykle ważne jest dla naszych włosów zima coś, co używa każda z nas, na co jednak rzadko kiedy zwracamy uwagę, mianowicie dobre przyrządy do czesania. Prawda jest, że regularne czesanie włosów sprawia, że są one piękniejsze – jednak, kiedy do czesania używamy nieodpowiedniego narzędzia, efekt może być wręcz odwrotny.
Na pewno trzeba unikać szczotek o metalowych ząbkach – to one bowiem najczęściej podrażniają skórę głowy, wywołując kłopotliwy łupież oraz osłabiając cebulki włosów. Idealna szczotka ma ząbki zrobione z naturalnego włosia – jest ono najbardziej zbliżone strukturą do włosa ludzkiego, dlatego też najmniej uszka
dza nasze włosy; warto też znaleźć taką szczotkę, której ząbki są różnej długości, dzięki czemu docierają do wszystkich warstw włosów. Dobrze jest pamiętać o tym, że czesanie pozwala na usuwania martwych włosów i naskórka, a także oczyszczanie włosów z kurzu i pyłu – jeśli jednak nie jesteśmy w stanie rozczesać włosów, dobrze jest zaopatrzyć się w odpowiednią mgiełkę do włosów, która ułatwia rozczesywanie i nadaje włosom połysk – rozczesywanie włosów na siłę skończy się ich wyrwaniem bądź silnym osłabieniem.
Warto też na czas zimy zrezygnować z silnego upinania włosów, na przykład w koński ogon – osłabia to bowiem cebulki włosa, przez co staje się on podatniejszy na wypadanie.
Jak nie od dziś wiadomo, duży wpływ na włosy, a także cerę, ma odpowiednia dieta oraz zestaw przyjmowanych witamin i mikroelementów – nieraz jednak w zimowym, dopadającym nas przygnębieniu zupełnie zapominamy o tym, że nasze włosy wymagają od nas pewnych poświęceń. Na pewno niezbędne będzie uzupełnianie poziomów witamin – w zimie otrzymujemy ich bowiem najmniej.
Przyda się przyjmowanie dodatkowego magnezu, a nieraz również wapnia, a także witaminy A, która korzystnie wpływa na polepszenie struktury włosa.
Na pewno poprawi kondycje naszych włosów również nieco ruchu – regularny wysiłek fizyczny sprawia, że nasz organizm pracuje zdrowo i prawidłowo, usuwając ze swojego wnętrza toksyny i jednocześnie usprawniając pracę wszystkich narządów. Prócz ruchu przyda się również… relaks – w zimie żyjemy w większym stresie, który jest negatywny dla naszych włosów, dlatego też zapewnijmy im i sobie nieco odpoczynku.
Jak widać, metod na regenerację włosów jest wiele – nie wszystkie wymagają od nas poświęceń czasowych i finansowych, a większość to kwestia codziennej pielęgnacji i regularnego dbania o swój organizm.
Nie pozwólmy zatem, aby zima odebrała nam piękne i zadbane włosy – włóżmy wysiłek w to, aby cieszyć się silnymi i zdrowymi włosami, zamiast martwić się wypadającymi kępkami połamanych i słabych włosów, które i tak wiosną trzeba będzie krótko obciąć, jako że nie będą w stanie ułożyć się w żadną fryzurę.
Dla KrosnoCity.pl - I.D. Media
Materiał przygotowany dla Planety Kobiet przez www.handsomemen.pl
Klinikę Handsome Men