W ubiegłym roku debiutujący w GSMP Kozioł, zaliczył występ na słowackiej trasie jako pechowy. Podczas jednego z podjazdów, rozbił swój samochód na barierze energochłonnej, kończąc tym samym jazdę w zagranicznej rundzie GSMP.
W tym roku po bardzo dobrej inauguracji sezonu i zajęciu 3 miejsca na podium klasyfikacji generalnej, Kozioł jedzie do Jahodnej z pozytywną energia do walki w grupie A oraz generalce zawodów.
Pogoda nas nie rozpieszcza, ale na szczęście wypogodziło się chociaż na chwilę, właśnie w momencie kiedy wyjeżdżam na Jahodną. Tym razem 3 i 4 runda GSMP rozegrana zostanie na Słowacji, niedaleko Koszyc, na bardzo ciekawej trasie prowadzącej do Recreation Resort Jahodna - mówi Grzegorz Kozioł. To będzie mój drugi występ na tym odcinku. W ubiegłym roku wyścig zakończył się dla mnie pechowo. Tym razem liczę na dużo lepszy występ. Nauka z pewnością nie poszła na marne, a do tego znajomość trasy jest dużym plusem. Jestem pozytywnie nastawiony mentalnie od samego początku, więc wydaje się, że walka w grupie A będzie bardzo ciekawa, tym bardziej, że jest z kim się ścigać. Moje tegoroczne starty wspierają firmy Flora z Krakowa, Uni-Matic oraz Extremo - Salon Felg Aluminiowych. Obsługą mojego samochodu jak zwykle zajmuje się ekipa Witek Motorsport. Dziękuję również ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną. Widzimy się już od jutra w Jahodnej. Do zobaczenia - dodaje.
Łukasz Strzelecki