Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej odnotowała 25 164 pożary budynków jedno i wielorodzinnych. W 2015 r. podkarpaccy strażacy interweniowali z powodu pożarów 993 razy, czyli o ponad 100 razy więcej niż w roku ubiegłym. Biorąc pod uwagę skalę kraju pożary domów i mieszkań stanowiły co prawda tylko ok. 14% wszystkich zdarzeń, ale to właśnie one mogą nieść największe zagrożenie dla zdrowia i majątku znajdujących się w nich osób.
Dla porównania, w 2014 r. strażacy walczyli z ogniem w domach i mieszkaniach o 1 943, a rok wcześniej o 1 724 razy rzadziej. Ze statystyk wynika, że najczęstszą przyczyną pożarów są: nieprawidłowe działanie pieców, grzejników oraz ludzka nieostrożność (np. pozostawienie niezgaszonego niedopałka papierosa czy włączonego do sieci elektrycznej żelazka), czyli sytuacje, którym można zapobiec.
- Niestety często sama ostrożność nie wystarcza i pomimo dbałości o bezpieczeństwo właścicielom nieruchomości nie udaje się uniknąć pożaru. Nasze ubezpieczeniowe doświadczenia pokazują, że wiele zdarzeń powstaje w wyniku awarii instalacji lub podpaleń, na które po prostu nie ma się wpływu. Dlatego wybierając ubezpieczenie ważne jest, aby zapewniało ochronę przed skutkami nagłych, nieprzewidzianych i niezależnych od właściciela nieruchomości zdarzeń losowych, mogących spowodować poważne straty finansowe - mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
To jest chronione przez ubezpieczenie
Ubezpieczenie mieszkania czy domu chroni przede wszystkim samą nieruchomość, a więc konstrukcję budynku i jego elementy stałe, takie jak drzwi czy okna. Ponadto, na życzenie właściciela, ochroną mogą zostać objęte tzw. ruchomości domowe, czyli np.: meble, sprzęty RTV/AGD, elementy dekoracyjne, rzeczy osobiste, dokumenty - wszystko to, co stanowi jego własność i znajduje się w mieszkaniu. Co istotne, do ubezpieczenia można włączyć także obiekty przynależące do nieruchomości, jak np. garaż, piwnicę, budynek gospodarczy, a nawet panele słoneczne czy antenę satelitarną. Aby zapewnić sobie odpowiednie wsparcie finansowe po ewentualnej szkodzie, należy jednak zadbać, aby mienie było ubezpieczone na odpowiednią sumę.
- Często zdarza się, że w ramach oszczędności właściciele decydują się na zaniżenie sumy ubezpieczenia, co stanowi tylko złudną oszczędność . W rezultacie składka za polisę może być np. o kilkadziesiąt złotych niższa, ale powoduje to niedoubezpieczenie. To sytuacja, w której maksymalna kwota wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania nie wystarczy na pokrycie wszystkich spowodowanych ogniem i innymi zdarzeniami losowymi szkód - dodaje Andrzej Paduszyński z Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Na co warto zwrócić uwagę kupując polisę?
Przede wszystkim należy wiedzieć, kiedy ubezpieczyciel będzie mógł odmówić wypłaty odszkodowania. A tak się stanie, gdy pożar zostanie spowodowany przez właściciela umyślnie lub wskutek jego tzw. rażącego niedbalstwa. Co równie ważne, w niektórych zakładach ubezpieczeń niemożliwe będzie objęcie ochroną domu o konstrukcji palnej.
Bardzo istotne jest też, aby w momencie zakupu polisy podać sprzedawcy wszystkie informacje na temat stosowanych zabezpieczeń. Jeśli w mieszkaniu czy domu są zamontowane czujniki dymu lub czadu czy też ognioodporne drzwi, wówczas cena ubezpieczenia może zostać obniżona. Należy tylko pamiętać, że wszystkie tego typu zabezpieczenia muszą być w momencie pojawienia się ognia sprawne oraz włączone. Jeśli po pożarze rzeczoznawca stwierdzi, że któreś z nich było nieaktywne, może to również stanowić podstawę do obniżenie wypłaty odszkodowania.
kk