Ponad tysiąc złotych zapłacono za wieczne pióro Anny Komorowskiej. - Zaprosiliśmy na bal panią prezydentową Annę Komorowską. Odpisała, że nie będzie mogła przyjechać, ale podarowała wieczne pióro ze swoim podpisem – powiedziała nam Grażyna Więcek, wiceprezes fundacji „Otwartych Serc”. Czapkę Justyny Kowalczyk z autografem kupiono za 450 zł. Tyle samo szczęśliwy nabywca musiał zapłacić za koszulkę Marcina Gortata. Za 300 złotych zlicytowano koszulkę Sławomira Peszke, „bez orła”. Tabliczka sejmowa Jarosława Gowina została sprzedana za 250 zł.
Największym zainteresowaniem cieszyły się dzieła sztuki. Najwyżej wylicytowana została miedziana płaskorzeźba Arama Shakhbazyna - ormiańskiego artysty mieszkającego w Polsce. Płaskorzeźbę sprzedano za 4 tys. zł., a obraz włoskiego malarza Bruno Freddi'ego za ponad 2 tys. zł.
- Z licytacji zebraliśmy kilkanaście tysięcy złotych. Pieniądze przydadzą się naszym podopiecznym. Teraz pod naszą opieką jest Grześ Mraz, maturzysta. Miał guza mózgu, po operacji nie wybudził się ze śpiączki. Zbieramy pieniądze na jego pobyt w klinice wybudzeń w Bydgoszczy. Potrzebne są także pieniądze na wyjazd Marcina Hanusa do Niemiec na eksperymentalne leczenie – mówi nam pani Grażyna Więcek z Fundacji. Na cele Fundacji przeznaczony będzie także dochód z samego balu – Chcemy, by Bal Otwartych Serc stał się tradycją w Krośnie i był organizowany co roku. W czasie Balu osoby zasłużone dla Fundacji, okazujące wrażliwość i pomoc innym chcemy wyróżniać i uhonorować okolicznościowymi statuetkami – informuje Grażyna Więcek.
Pierwsze statuetki zostały wręczone osobom i instytucjom, które wykazały się wrażliwością na potrzeby innych ludzi. Z nominacji prezydenta Krosna statuetkę Otwartego Serca otrzymały firmy: Nowy Styl, Podkarpacki Bank Spółdzielczy, PGNiG Nowe Technologie oraz Eurocash Franczyza.
Ponadto Fundacja przyznała swoje statuetki Tadeuszowi Sanockiemu, Jackowi Zalewskiemu oraz Zbigniewowi Jaskólskiemu.
Gościem specjalnym Balu był znany stayryk Alosza Awdiejew. – Alosza związany jest z nasza fundacją już od siedmiu lat – mówi Grażyna Wiecek. Jego występ na Balu nie miał charakteru komercyjnego, Alosza także bawił się, jako jeden z uczestników Balu Carytatywnego, bawiąc gości swoim niezwykłym poczuciem humoru. – Bal był niezwykle udany – mówi Grażyna Więcek – goście opuszczali salę dopiero o w pół do 6 nad ranem – dodaje. Bal odbył się pod patronatem Prezydenta Miasta Krosna.
Fundacja Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel Ostrowskiej działa od 8 lat. Pomaga głównie osobom walczącym z chorobą nowotworową. Z rakiem przez kilka lat walczyła patronka fundacji. - Wiele osób nie wie, gdzie szukać pomocy. Pomagamy im w dotarciu do specjalistów. Organizujemy także akcje edukacyjne i konferencje poświęcone m.in. transplantologii – mówi Grażyna Więcek.
Zobacz także: Bal Otwartych Serc
Piotr Dymiński
Foto: Aneta Leśniak