Chemioterapia zawiodła, pozostał Nivolumab - lek ostatniej szansy. Niestety, rodziny nie stać na terapię, dlatego potrzebna jest pomoc. Liczy się czas, ponieważ fundusze na terapię trzeba zebrać do końca lutego.
Natalia i Paweł Grad mieszkają w Prusieku pod Sanokiem. Są młodym małżeństwem, mają dwie małe córeczki i całe życie przed sobą. 29 listopada 2016 roku ich świat legł w gruzach. Natalia usłyszała wyrok - chłoniak śródpiersia. Rozpoczęła się walka o życie.
Rok 2017 to nieustanne pobyty w szpitalach. Dziewczynki zostały z tatą. Przez kolejne cykle chemioterapii Natalia musiała przebywać w izolatce.
- Niestety, kolejnych osiem cykli chemioterapii nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, ale małżeństwo się nie poddaje. Natalia pozostała silna i pełna woli do walki. Ma dla kogo żyć - mówi Rafał Jasiński z Fundacji Czas Nadziei, która zdecydowała się pomóc.
Natalia poddała się kolejnej terapii w klinice w Krakowie, niestety, jak się okazało, także nieskutecznej. Rak okazał się silniejszy od dostępnych metod leczenia refundowanych w Polsce przez NFZ.
Możemy pomóc!
Pozostał jeszcze NIVOLUMAB, preparat do monoterapii, terapii ostatniej szansy. Koszt leczenia w Polsce wynosi 120 tysięcy złotych. Można ją wykonać w szpitalu w Brzozowie.
- Drodzy! Liczy się czas. Terapia już się rozpoczyna. Pieniądze musimy zgromadzić do końca lutego. Bardzo prosimy o pomoc! Liczy się każda wpłacona złotówka! Uruchomiliśmy specjalne subkonto. 100% środków zgromadzonych na tym koncie zostanie przekazanych na leczenie Natalii. Nie pozostańmy obojętni! - apeluje Rafał Jasiński z Fundacji Czas Nadziei.
Wpłaty na leczenie Natalii Grad:
Fundacja Czas Nadziei
PBS BANK 57 8642 1184 2018 0037 4228 0021
Jest to specjalne subkonto przeznaczone wyłącznie na pomoc Natalii.
red.