W sobotę, 13 marca po godzinie 21 dyżurny Policji z Tarnobrzega otrzymał zgłoszenie, że grupa młodych osób, w miejscu publicznym urządziła sobie głośną imprezę. Zdarzenie miało miejsce na skwerze w sąsiedztwie siedziby Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego w Tarnobrzegu.
Policjanci w trakcie dojazdu do miejsca zgłoszenia zauważyli grupę młodych ludzi, która na widok radiowozu zaczęła uciekać w różnych kierunkach. Jeden z mężczyzn, będący w odległości około 10 metrów od policyjnego radiowozu, rzucił szklaną butelką w kierunku funkcjonariuszy. Butelka uderzyła w boczną szybę pojazdu i maskę samochodu. Sprawca zaczął uciekać w kierunku pobliskich zarośli.
Policjanci podjęli próbę zatrzymania. Po chwili mężczyzna był już w rękach funkcjonariuszy. Zatrzymany przedstawiał się nazwiskiem lidera jednego z zespołu disco polo. W trakcie interwencji - utrudniał czynności, szarpał się, był arogancki, krzyczał i używał słów wulgarnych. Nie chciał podać swoich prawdziwych danych. Dodatkowo nie posiadał obowiązkowej maseczki ochronnej.
Sprawcą okazał się 26-letni mieszkaniec Tarnobrzega, który w przeszłości był kilkakrotnie notowany za przestępstwa kryminalne.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Szacowane straty wyceniono na blisko 600 zł. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Pozostał osoby również odpowiedzą za swoje zachowanie. Jeden z imprezowiczów trafił do policyjnego aresztu celem wytrzeźwienia. Wobec pozostałej czwórki skierowano wnioski o ukaranie do sądu.