Rada Miasta ponownie zajęła się sprawą dzierżawy nieruchomości dla trzech krośnieńskich przychodni. Tym razem zrealizowano postulat lekarzy i wyrażono zgodę na dzierżawę 10-letnią.

Wyż rozbuduje się w czwartek wieczorem, najwyższe ciśnienie zanotujemy w piątek rano, dzień będzie słoneczny i bezchmurny, a wiatr zmieni kierunek o 180°. Na weekend do władzy powrócą niże, zatem zachmurzenie wzrośnie, chociaż przejaśnienia też są prognozowane. Noce będą mroźne, popołudniami około 0°C, w najcieplejszych momentach dnia natomiast termometry wskażą 1°C, 2°C.

We wtorek w całym kraju występuje szybki spadek wskazań barometrów, najniższe zanotujemy wieczorem, przed północą ciśnienie zacznie wzrastać. Spadnie natomiast prędkość wiatru i zmieni się jego kierunek - z południowego na zachodni i północno-zachodni. Środa z opadami deszczu, w czwartek przelotny deszcz ze śniegiem i śnieg. Nadchodzi ochłodzenie.

W 2022 rok weszliśmy przy cyrkulacji zachodniej, tak więc na niskie temperatury nie narzekamy, przeciwnie - jest bardzo ciepło jak na styczeń, a to przecież najchłodniejszy miesiąc w naszym klimacie. Dokuczają za to opady deszczu, pochmurna aura, z powodu której warunki biometeorologiczne są kiepskie. W poniedziałek i wtorek ponadto dołączy do tego wszystkiego porywisty wiatr - w pierwszy dzień tygodnia zachodni, w drugi południowy. Ciśnienie niskie, będzie się wahać.

O ile w Boże Narodzenie na brak zimy narzekać nie mogliśmy - co niektórym było wręcz zbyt mroźno, tak przełom starego i nowego roku zapowiada się zupełnie odwrotny. Na śnieg nie ma najmniejszych szans, za to możemy być pewni okresowych opadów deszczu, a temperatura wzrośnie do ponad 9°C! Ponadto wystąpią wahania ciśnienia i porywisty wiatr, tak że biomet będzie niekorzystny. Mimo to wszystkim czytelnikom życzymy jak najlepszego nowego, 2022 roku.

Na zachodzie Polski po mroźnej zimie z ostatnich dni nie ma nawet śladu, we wtorek wkroczył tam front ciepły z dodatnią temperaturą i opadami deszczu. U nas mróz odpuści w środę. Jest to początek odwilży, która niebawem obejmie cały kraj. W piątek na zachodzie, w pobliżu granicy z Niemcami, nie tylko temperatura maksymalna, ale i średnia przekroczy 10°C - w południe będzie nawet 14°C. W południowo-wschodniej Polsce chłodniej, ale też nie zimowo. Zanim nadejdzie Sylwester w Krośnie prognozujemy maksymalnie 3°C. Na ogół pochmurno, czwartkowe popołudnie deszczowe.

Mroźne arktyczne powietrze, które napłynęło do Polski w Boże Narodzenie, w przyszłym tygodniu wycofa się z naszego kraju. Władzę nad pogodą przejmą atlantyckie niże, które sprowadzą do Europy ciepłe i wilgotne powietrze. Koniec roku zapowiada się zdecydowanie nie zimowo, bo zamiast śniegu padać będzie deszcz, a temperatury powyżej 0°C utrzymają się nawet nocami. Początek tygodnia jeszcze mroźny, ze wschodnim wiatrem, odwilż nadejdzie za kilka dni.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed zawiejami, zamieciami, intensywnymi opadami śniegu wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W wielu częściach powiatu może spaść nawet kilkanaście centymetrów śniegu.

W wigilijny poranek będzie biało i mroźno, lecz po południu i wieczorem w ciepłym wycinku niżu ociepli się, a więc podczas pasterki szykuje się plucha z deszczem i dodatnią temperaturą. W Boże Narodzenie nad ranem znów ściśnie mróz i spadnie śnieg. Zimowa aura utrzyma się do końca Świąt. Uważajmy na drogach, gdyż będzie ślisko.

Wzrost ciśnienia po przejściu frontów niżu znad Rosji zakończy się w środę rano. Przed świętami mróz będzie trzymał, ale od zachodu nasuwać się zacznie niż znad Atlantyku wraz ze swoimi zatokami, które są zapowiedzią odwilży. W środę wyjrzy słońce, w czwartek przewaga chmur. Dni są już coraz dłuższe.

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu na terenie powiatu krośnieńskiego.

Odwilż z dodatnią temperaturą i opadami deszczu wkracza właśnie nad zachodnią Polskę. Do naszej części kraju dotrze ona jednak zdecydowanie później, zatem pierwsza połowa nadchodzącego tygodnia wciąż mroźna. Długa fala planetarna, która zamieszała w pogodzie na przeważającym obszarze kontynentu, po kilkunastu dniach w końcu zanika, a atmosfera wraca do swojego naturalnego stanu, czyli do cyrkulacji zachodniej. Mimo coraz wyższego ciśnienia póki co nadal pochmurno, choć frontowe opady śniegu ustąpią.