Oprócz wspaniałego wyniku w grupie, Rafał zaliczył 5 miejsce w klasyfikacji generalnej, tuż za najmocniejszymi samochodami grupy Open, a w niedzielę udało mu się wspiąć na 6 miejsce generalki.
Podczas podjazdów treningowych 2 rundy, Rafał Grzesiński zaliczył nawet drugi czas podjazdu, pokazując, że seryjnym samochodem można wskoczyć bardzo wysoko.
Rafał Grzesiński:
Sezon GSMP 2012 został otwarty, a ja stanąłem dwa razy na podium grupy N. Świetne zawody, oceniam je bardzo wysoko zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Najbardziej cieszy mnie ilość kibiców jaka pojawiła się na trasie w Korczynie. To dla Was startujemy, a przy takiej publiczności i dopingu chce się jeździć jeszcze szybciej. Mocno zastanawiam się czy nie przebudowac samochodu do specyfikacji grupy Open, bo widzę, że w tym roku walka o generalkę N-kowym samochodem będzie bardzo trudna. Rozmyslam nad mocniejszym silnikiem ponieważ chcę włączyć się do walki o podium z chłopakami, którzy dysponują potworami. Serce mówi idź do Open ale rozsądek podpowiada, że należy skończyć to co zacząłem w N-ce. Niewiem co wygra, serce, czy rozum. Nastrój w zespole jest w tym momencie na tyle dobry, że decyzję podejmiemy na dniach, na razie cieszymy się ze zwycięstwa i wysokiego miejsca w generalce. Ten udany weekend był dzięki moim wspaniałym mechanikom, którzy spisali się na medal. Vacat Serwis pokazał, że może dobrze przygotować auta do walki. Zarówno moje Mitsubishi jak BMW Ryszarda Żyszczyńskiego działały bez zarzutu. Dziękuję sponsorom firmie Vacat Serwis i Vacat Technika, mojej rodzinie oraz ekipie portalu www.wyscigigorskie.pl, który świętował swoje 5 urodziny. Teraz czekamy na słowacką rundę w Jahodnej, gdzie pojedziemy po raz pierwszy.
Łukasz Strzelecki
Foto: Arkadiusz Bar