W nocy z niedzieli na poniedziałek (5/6 marca) policjanci ścigali pijanego kierowcę, który w pewnym momencie próbował uciec wpław wskakując do rzeki. Na szczęście nie utopił się.
PODKARPACIE: Dożywotni zakaz nie powstrzymał pijanego kierowcy przed jazdą samochodem. Przez teren zabudowany jechał 160 km na godzinę. Po policyjnym pościgu okazało się, że 32-latek miał prawie 2,5 promila alkoholu. Pijani byli też jego pasażerowie.
62-letni mieszkaniec Krosna nie zatrzymał się do kontroli. Jak się później okazało, prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie ponad dwa promile.
Bez powietrza w oponach i z uszkodzonymi felgami uciekał ulicami miasta przed policyjnym radiowozem. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Był pijany. Teraz odpowie przed sądem.
Krośnieńscy policjanci po pościgu zatrzymali pijanego kierowcę osobowego Opla, który swoją ucieczkę zakończył na ul. Tysiąclecia w Krośnie. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Około 1,6 promila alkoholu w organizmie miał 42-letni kierowca Renault Laguna, który uciekał przed Policją. Szaleńczą jazdę zakończył na przydrożnej latarni.
Policyjny pościg za motocyklistą zakończył się kolizją. Kierujący nie zatrzymał się do kontroli i rozpoczął ucieczkę. Do zdarzenia doszło w niedzielę (12.07) około godziny 18:00.
Policjanci z Jasła ścigali motocyklistę jadącego od Dukli. Ten chciał ich zgubić ukrywając się na prywatnej posesji. Zdziwionemu właścicielowi wprost powiedział, że właśnie uciekł patrolowi. Miał pecha. Okazało się, że właściciel posesji i jego kolega to też policjanci!