18 złotych od osoby miesięcznie ma kosztować odbiór odpadów komunalnych zmieszanych według przygotowanego na sesję projektu uchwały. Nazwano to "stawką sankcyjną", która ma zmusić wszystkich mieszkańców do segregacji odpadów.
- Musimy doprowadzić do tego, że mieszkańcy będą świadomie prowadzić zbiórkę selektywną odpadów “u źródła” tak, by gmina mogła osiągnąć zakładane, bardzo radykalne, wskaźniki odpadów poddawanych recyklingowi - mówił na sesji prezydent Piotr Przytocki.
- Każdy, kto nie segreguje odpadów, będzie zaburzać ten system - mówił prezydent, podkreślając, że segregowanie odpadów jest wymogiem ustawowym. - Jeżeli nie podejmiemy działań restrykcyjnych wobec osób, które uchylają się od segregowania odpadów, to będziemy ciągle zmagać się z problemem. Ustawa nie zakłada, że ktokolwiek nie będzie segregował odpadów.
W swojej wypowiedzi Piotr Przytocki przypomniał też, że wkrótce wprowadzony będzie zakaz składowania odpadów palnych, o czym informowaliśmy w ubiegłym tygodniu (Mieszkańcy protestują: "NIE - dla budowy spalarni odpadów w Krośnie").
Piotr Przytocki przekonywał, że by zmniejszyć koszty zagospodarowania odpadów konieczne będzie zwiększenie skuteczności selektywnej zbiórki.
- Stąd projekt zwiększenia opłaty za dostarczanie odpadów niesegregowanych - Piotr Przytocki przekonywał, że dotychczasowa opłata nie zachęcała do segregowania odpadów. Dodał przy tym, że w uzasadnionych przypadkach, związanych np. z wiekiem czy problemami ruchowymi zawsze pozytywnie odnosi się do wniosków o zwolnienie z podwyższonych opłat lub pomaga zorganizować odbiór odpadów, by ograniczyć niedogodności.
Krzysztof Smerecki, Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska powiedział - Prowadzimy cały czas proces, który ma na celu weryfikowanie złożonych deklaracji. Sprawdzamy deklaracje, które są przekłamane albo nieruchomości w ogóle nie zgłoszone. Tych niezgłoszonych w Krośnie jest zdecydowanie niewiele - podkreślał Naczelnik.
Radny Paweł Krzanowski (Klub PiS) pytał o sytuacje, w której okazałoby się, że odpady dostarczone jako segregowane nie są właściwie segregowane. - Czy taka osoba będzie płaciła tę wyższą stawkę? - pytał radny.
- Do tej pory zwracaliśmy uwagę, żeby w systemie znalazło się jak najwięcej osób, które segregują odpady. Nie było do tej pory weryfikacji tego, jak te odpady są segregowane - odpowiedział Piotr Przytocki. Dodał, że takie skrajne sytuacje będą musiały być eliminowane. - Pierwsze kontakty z osobami niewłaściwie segregującymi odpady będą polegały na pouczaniu, a nie na karaniu - zaznaczył.
Prezydent podkreślał też, że prowadzone będą dalsze działania edukacyjne.
W dyskusji pojawił się też problem zróżnicowania sposobu odbioru odpadów w różnych gminach. Krośnieński Zakład Unieszkodliwiania Odpadów jest instalacją regionalną, a przez to przyjmuje odpady odbierane i przewożone na różne sposoby.
- Musimy ujednolicić sposób zbierania odpadów w całym regionie. W każdej gminie może być inaczej, co zresztą dopuszcza ustawa. To jednak podważa cały system i jest też uciążliwe dla mieszkańców - powiedział w dyskusji prezydent.
Uchwała została podjęta 14 głosami "za" (Samorządne Krosno) przy 3 "wstrzymujących" (PiS) i 2 "przeciw" (PiS).
pd