Na grudniowej sesji rada miasta zajmowała się przekazaniem dawnego internatu szkoły elektrycznej oraz pobliskich działek dla Towarzystwa Budownictwa Społecznego na potrzeby budownictwa mieszkaniowego.
Tej uchwale sprzeciwił się samorząd Osiedla Turaszówka. W krótkiej prezentacji multimedialnej przekonywano głównie, by nie przekazywać TBS-owi wszystkich działek ujętych w uchwale, a w szczególności, by zostawić część terenu w sąsiedztwie basenu krytego na utworzenie w przyszłości kompleksu rekreacyjno-sportowego.
Prezydent Piotr Przytocki odpowiedział, że na terenie dawnego internatu mają powstać mieszkania komunalne i czynszowe. - Taki wniosek jest właśnie przygotowywany jest do dofinansowania - tłumaczył radnym prezydent - Żeby budynek sprostał oczekiwaniem muszą być i miejsca parkingowe, i miejsca do rekreacji - argumentował Piotr Przytocki.
Radny Sławomir Bęben (Klub PiS) zwrócił się o uwzględnienie argumentów samorządu osiedla. - Uważam, że oddawanie tych terenów TBS-owi nie jest dobrym rozwiązaniem - radny mówił o działce pomiędzy basenem, a stadionem. Bęben zwracał się o to, żeby wysłuchać jednostki pomocniczej, czyli samorządu osiedla.
Radny Paweł Krzanowski (Przewodniczący Klubu PiS) zadał pytanie: - Czy zrobilibyśmy duży błąd, gdybyśmy odłożyli podjęcie tej uchwały o jeden miesiąc? Proponował przy tym, żeby prezydent przedstawił koncepcję zagospodarowania omawianego terenu, a radni po zapoznaniu się zagłosowaliby na sesji styczniowej.
Prezydent odpowiedział, że nie ma żadnej koncepcji, ani nawet zamiaru jej opracowania - Od tego prezydent ma TBS - mówił Piotr Przytocki. - Po to przekazuję teren, żeby moja jednostka zagospodarowała ten teren. Ja nie będę dzisiaj dywagował, czy to ma być to czy tamto. Zajmujemy się głównie złożeniem wniosku o dotację dla TBS-u. To jest temat kluczowy i najważniejszy - przekonywał prezydent. Dodał, że TBS będzie gospodarzem, który zadba o teren, który obecnie jest zaniedbany.
- Ja nie rozumiem dlaczego to Pana zirytowało - odpowiedział Paweł Krzanowski, następnie kontynuował, pomimo przerywania wypowiedzi przez prezydenta - Chodzi mi o to, żeby Pan dokładnie wyjaśnił co to za projekt. Nikt tu nie mówi, ze TBS coś złego robi. Moje pytanie brzmiało: czy musimy to podejmować na tej sesji grudniowej, czy możemy to podjąć na sesji styczniowej?
- Możecie Państwo nawet tej uchwały nie podjąć, jeżeli tak uznacie - odparł prezydent - TBS ma złożyć wniosek o dofinansowanie, a żeby to zrobić musi mieć tytuł do gruntu. To proste. Nie zamierzam prowadzić dywagacji czy ktoś będzie lepiej zarządzać terenem - stwierdził Piotr Przytocki.
Radni dopytywali. Wiceprzewodniczący Kazimierz Mazur (Klub PiS) zapytał wprost: - Czy Pan prezydent wie jakie są plany TBS-u co do zagospodarowania tej działki?
- Jeszcze nie wiem. Bo jeszcze działki nie przekazałem TBS-owi. Po to mam TBS jako narzędzie, żeby opracował koncepcję, która będzie akceptowalna i w środowisku, i w Radzie miasta. O tym mówimy - odpowiedział Piotr Przytocki.
W związku z tą uchwałą odbyły się aż dwie przerwy w obradach. Pierwsza na potrzeby narady Klubu Samorządne Krosno. Uczestniczyli w niej także niezrzeszeni radni wybrani z listy PO oraz prezydent Przytocki. O drugą przerwę poprosił Paweł Krzanowski na potrzeby narady Klubu PiS. Po ogłoszeniu przerwy radny Krzanowski na posiedzenie Klubu zaprosił też radnych Platformy, ci jednak nie skorzystali.
Po drugiej przerwie przeprowadzono głosowanie. Rada miasta większością głosów przyjęła uchwałę o przekazaniu działek do TBS. "Za" głosowało 17 radnych z klubów Samorządne Krosno i PiS oraz radni niezrzeszeni (PO). Od głosu wstrzymało się 4 radnych: Sławomir Bęben, Adam Przybysz i Janusz Hejnar (z Klubu PiS) oraz Robert Hanusek (Samorządne Krosno).
pd