Zielone Krosno powstało z inicjatywy osób, które pamiętają piękny, kwitnący Rynek, z wielkimi drzewami, osiedla otoczone krzewami i trawnikami, po których można było spacerować z czworonogami czy lotnisko, wokół którego jazda na rowerze nie była wyścigiem szosowym.
- Krosno przestało być zielonym "małym Krakowem", a stało się zabetonowanym osiedlem z galeriami. Zdajemy sobie sprawę, że nie wróci wiele magicznych miejsc, ale w planach są kolejne przebudowy zagarniające resztki drzew i trawników. Postanowiliśmy więc zebrać siły, by pokazać, że mieszkańcy Krosna chcą żyć w innowacyjnym i nowoczesnym miejscu, przyjaznym dla przyrody. Trendy na całym świecie wracają do tętniących roślinnością miast. Chcemy, aby i nasze Krosno wpisało się w nowoczesną urbanistykę, gdzie zamiast betonowych donic z bratkami będą rosły w trawnikach piękne rośliny, dające schronienie ptakom, pszczołom, jeżom, motylom… i ludziom - mówią inicjatorki akcji.
Grupa podjęła już pierwsze inicjatywy. Zwracają się we wnioskach i petycjach o zmianę podejścia do terenów zielonych w mieście. Sprawdzają też legalność kontrowersyjnych wycinek.
W obronie wierzb nad Lubatówką
Nad Lubatówką, w sąsiedztwie torów kolejowych, przeznaczono do wycinki kolejne trzy wierzby. Tym planom sprzeciwia się "Zielone Krosno", nowa inicjatywa mieszkańców Krosna. Do urzędu miasta trafiły pisma z szerokim uzasadnieniem.
Wierzby, nawet te spróchniałe wewnątrz, jeszcze przez wiele lat będą niezwykle cenne przyrodniczo. Wyjątkowość wierzby czy to płaczącej, czy głowiastej, bierze się z jej niezwykłego, miękkiego drewna, które od wieków daje schronienie ptakom i dzikim zwierzętom. Wierzby są charakterystycznymi drzewami dla terenów podmokłych, gdyż doskonale absorbują wodę, więc są bardzo „soczyste". Rosną stosunkowo szybko i żyją, jak na drzewa, krótko, gdyż ich miękkie drewno szybko próchnieje. I tutaj pojawia się problem, gdyż dla wielu gospodarzy miast drzewo, które ma dziury w pniu, albo odkrywa korzenie, tworząc jamy, staje się bezużyteczne. Punkt widzenia zmienia się jednak, kiedy spojrzymy z perspektywy ekosystemu, dla którego wierzba jest wspaniałą restauracją, bezpiecznym schronieniem i domem.
W Krośnie najwięcej wierzb można jeszcze zobaczyć wzdłuż potoku Lubatówka. Niestety ze smutkiem obserwujemy sukcesywną wycinkę tych bezcennych drzew. Wzdłuż brzegów pozostawiane są tylko drzewa o pięknych, twardych pniach, które niestety nie dają żadnego schronienia dla ptaków, wiewiórek czy innych organizmów wzbogacających ekosystem. Spacerując wzdłuż wałów Lubatówki coraz trudniej można zobaczyć kowaliki czy dzięcioły. Inne ptaki–dziuplaki, np. sikora czarnogłówka, szpaki, pliszki, a nawet mazurki także znikają z miejskiego obszaru. Zanikanie drzew dziuplowych jednoznacznie wpływa na zanikanie zagrożonych gatunków, np. dudków czy sowy. Nie zdziwmy się więc, kiedy któregoś dnia spacerując pod pięknymi zdrowymi drzewami, będziemy słyszeć tylko męczące odgłosy gawronów, a atakujące nas latem komary nie będą mieć w przyrodzie już żadnego przeciwnika.
Wierzby to także jedne z najwcześniej kwitnących drzew, stąd na przedwiośniu są bezcennym pożytkiem dla owadów zapylających, czyli ginących pszczół czy trzmieli. Owady bardzo chętnie zasiedlają próchniejące wierzby, często chronią się tam wyjątkowe gatunki będące pod ścisłą ochroną w całej Unii Europejskiej, np. chrząszcz pachnica dębowa. Inne owady zasiedlające miękkie pnie w wierzbach to przepiękne chrząszcze z rodziny kózkowatych, a także gąsienice motyli. Każda część wierzby bywa zamieszkana, od korony, przez pień po jamy między korzeniami, gdzie zimują jeże, gryzonie czy chronione padalce, więc jak na tak cenne drzewo, jest bardzo niedoceniana.
Piękne wykoszone trawniki, wycięte starodrzewy i wyplantowane sztucznie brzegi Lubatówki stają się powoli puste, bo znikają kolejne gatunki ptaków i zwierząt. Wycinka tak ważnych drzew nie jest w żaden sposób rozpatrzona pod względem przyrodniczym. Decydując się na eliminację tylu ważnych drzew, pominięto zupełnie jakiekolwiek argumentacje środowiskowe.
Dodatkowo wierzba, jako typowy gatunek dla wilgotnych terenów wzmacnia wały przy zbyt obfitych opadach, co również jest zupełnie pomijane w ich roli przy potoku Lubatówka.
W jednym z pism zwracają się o wszelką dokumentację dotyczącą wpływu wycinki na ekosystem.
Jest "okres lęgowy". Drzewa ścięto nielegalnie?
1 marca rozpoczął się okres lęgowy ptaków, jest to też szansa na ochronę drzew zagrożonych wycinką. Zgodnie z prawem między 1 marca, a 15 października miejsca gniazdowania ptaków oraz te, które stanowią ich ostoję lub są miejscem żerowania, nie mogą być niszczone. Jeśli więc między marcem, a październikiem dowiesz się o planach wycinki drzew, na których są (lub podejrzewasz, że są) gniazda, a także drzew będących w bliskiej okolicy gniazd, możesz śmiało poinformować właściciela terenu o tym, że taka wycinka będzie niezgodna z prawem. Może nie wiedzieć, że ostatnia nowelizacja prawa nie zwalnia z obowiązku przestrzegania przepisów związanych z ochroną ptaków w okresie lęgowym. Jeśli mimo to wycinka zostanie rozpoczęta, należy ją zgłosić Policji - podkreśla Zielone Krosno.
Tymczasem 6 kwietnia wycięto kilka okazałych drzew przy ul. Grodzkiej w Krośnie.
Fot. "Zielone Krosno"
Działacze "Zielonego Krosna" już zwrócili się o wyjaśnienie, czy nie doszło do złamania prawa.
Działania "Zielonego Krosna" możecie śledzić na facebook.com
Wkrótce ma powstać także strona internetowa.
pd
Fot. Piotr Dymiński