Sensory zostały zakupione od firmy Airly, młodego startup’u, który ma na celu zwiększenie świadomości ludzi na temat tego, czym oddychają w danym momencie.
Największym problemem, jeśli chodzi o monitoring powietrza nie tylko w Krośnie, ale i w całej Polsce, jest niedostateczna liczba stacji pomiarowych.
Źródło: map.airly.eu
- Stan powietrza często zmienia się na przestrzeni kilkunastu metrów, dlatego tak ważna jest budowa gęstej sieci sensorów. Airly chce to zmienić.. Dodatkowo dużą zaletą sieci jest lokalizacja miejscowych źródeł zanieczyszczenia. Pozwoli to lokalnym władzom podjąć odpowiednie kroki, by źródła zanieczyszczeń w najbardziej newralgicznych miejscach były likwidowane - podkreśla Paulina Bąk, specjalista ds. marketingu firmy Airly.
Za pomocą platformy dostępnej na map.airly.eu każdy może sprawdzać bieżący stan jakości powietrza w okolicy.
Źródło: map.airly.eu
Airly jest młodym startupem, który działa na polskim rynku. Sensory Airly mierzą PM2.5, PM10, temperaturę, ciśnienie oraz wilgoć. Sensor działa na podobnej zasadzie, co wspomniane wyżej stacje pomiarowe, lecz jest on jednak zdecydowanie tańszy. Koszt zakupu i instalacji stacji pomiarowej, która mierzyłaby pyły zawieszone PM10, PM2,5 i benzo(a)piren to ok. 350 tys. zł. Sensory Airly zostały skalibrowane przez okres roku z stacjami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
O planach zainstalowania monitoringu powietrza informowaliśmy tutaj: Krosno będzie monitorowało stan powietrza
pd/pb