W kontekście wypowiedzi Grzegorza Schetyny zapytaliśmy urząd miasta o możliwość przyjęcia imigrantów.
- Zastanawiamy się nad tym problemem, ponieważ mamy zapytania ze strony ukraińskiej i emigrantów z Syberii i Kazachstanu - odpowiada Joanna Sowa, rzeczniczka prezydenta Krosna.
W przypadku Krosna chodziłoby o osoby przymusowo wywiezione z Polski do Kazachstanu lub na Syberię, lub o potomków ofiar takich przymusowych wywózek. Byliby to repatrianci - osoby powracające do ojczyzny.
- Niestety, w Krośnie mamy zbyt mało mieszkań socjalnych, by nimi dowolnie dysponować. Bez wsparcia ze strony rządzącej będzie trudno stworzyć warunki dla emigrantów. Póki co temat wymaga konsultacji m.in. z radą miasta - dodaje Joanna Sowa.
pd