O fatalnym przejściu informowaliśmy wiele razy w związku ze śmiertelnie niebezpiecznymi zdarzeniami.
14 czerwca doszło do karambolu, w którym jedna osobówka została wepchnięta na przejście dla pieszych, gdzie uderzyła w przechodnia. Zobacz: Karambol na Podkarpackiej. Sprawcą mógł być kierowca autobusu [ZDJĘCIA]
Wkrótce doszło do bardzo podobnej kolizji. Kierowca żuka chcąc uniknąć zderzenia z pojazdem przed przejściem, wolał uderzyć w barierki. Zobacz: Żuk stracił koło na Podkarpackiej. W tym samym miejscu w środę był karambol [ZDJĘCIA]
13 lipca na tym samym przejściu, tylko dzięki szybkiej reakcji starszej siostry mały chłopiec uniknął śmierci pod kołami rozpędzonego auta. Zobacz: Dzieci mogły stracić życie. Kolejna niebezpieczna sytuacja na przejściu
Wszystkie te przypadki miały wspólny element: niektórzy kierowcy nie zauważyli przejścia lub pieszych.
28 lipca na przejściu zamieszono duże odblaskowe tablice informujące o przejściu dla pieszych, na których dodano "Agatkę" (znak T-27) ostrzegający, że przejście dla pieszych jest szczególnie uczęszczane przez dzieci. Wcześniej przemalowano pasy na jezdni, na bardziej widoczne, biało-czerwone.
Pomysł rozwiązania problemu przedstawił także architekt Sebastian Bogusz. Zobacz: Feralne przejście. Jest propozycja rozwiązania
Zapytaliśmy urząd miasta o stanowisko wobec zaprezentowanego pomysłu, czekamy na odpowiedzi.
pd
Fot. KrosnoCity.pl