Skarga dotyczy sposobu postępowania komisji rewizyjnej w sprawie petycji, w której Stowarzyszenie zwracało się o zmianę przewodniczącego rady.
- Komisja z nieznanych przyczyn uznała, że nasz postulat nie może być zgłoszony w formie petycji. Ponadto komisja nie zastosowała się do przepisów KPA mówiących między innymi o dopuszczeniu strony (czyli naszego Stowarzyszenia) do każdego etapu rozpatrywania sprawy. Zwróciliśmy się do Rady Miasta o wyjaśnienie jej stanowiska, w szczególności wskazanie podstaw prawnych do uznania, że postulat zmiany przewodniczącego nie mieści się w zakresie ustawy o petycjach. Rada nie odpowiedziała na pytanie, a jedynie "podtrzymała stanowisko". W związku z tą sytuacją kierujemy skargę do wojewody - relacjonuje Stowarzyszenie.
W swojej petycji Idea Carpatia wskazywała, że w wyniku organizacji pracy Rady przez przewodniczącego Zbigniewa Kubita, część spraw jest załatwianych błyskawicznie, natomiast inne - pomimo tych samych (ustawowych) terminów na ich załatwienie, były rozpatrywane przewlekle i biurokratycznie, a ponadto przewodniczący nie podając żadnego uzasadnienia twierdzi, że nie obowiązują go przepisy o ponagleniu, na które obywatele mogą się powołać, gdy instytucja publiczna działa przewlekle i biurokratycznie.
Petycja została odrzucona, ale złożenie skargi Stowarzyszenie zapowiadało od razu po podjęciu przez Radę uchwały: Rada Miasta nie rozpatrzyła treści petycji
Jaka była przyczyna odrzucenia petycji? Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały nr LV/1256/18 Rady Miasta Krosna z dnia 26 stycznia 2018 roku: "Tryb odwoływania Przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady Miasta nie może być zrealizowana w trybie ustawy o petycjach", po czym zostaje przywołana treść przepisów ustawy o samorządzie gminnym, zgodnie z którą odwołanie przewodniczącego następuje na wniosek 1/4 ustawowego składu Rady, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy składu Rady.
- Naturalnie trudno polemizować z konkretnymi przepisami ustawy o samorządzie gminnym, które w sposób jednoznaczny wskazują tryb zmian personalnych na stanowisku przewodniczącego Rady Miasta, o tyle uznanie że petycja miałaby być pismem które bezpośrednio inicjuje taką procedurę jest nie dość że sprzeczne z funkcją petycji jako pewnej formy komunikacji z organami administracji publicznej, to jest również zwyczajnie niebezpieczne dla podejmowanych przez obywateli inicjatyw - dodaje Damian Kłosowicz ze Stowarzyszenia Idea Carpathia.
Jakie niebezpieczeństwo widzą krośnieńscy pozarządowcy?
- Sprowadźmy na moment rozumowanie radnych zaprezentowane w uzasadnieniu uchwały do pewnego absurdu. Jan Kowalski składa w imieniu grupy mieszkańców wniosek o zmianę nazwy ulicy, po czym otrzymuje odpowiedź że nie może złożyć takiego wniosku, ponieważ kwestie nazewnictwa miejskiego można rozstrzygać wyłącznie w drodze uchwały i nie można zrealizować żądania pana Kowalskiego w trybie wnioskowym. Wykorzystanie takiej możliwości wydaje się być cokolwiek kuszące - szczególnie w przypadku w którym pismo złoży organizacja czy osoba prezentująca krytyczny stosunek do działań osób rządzących gminą - wyjaśnia Damian Kłosowicz.
Stowarzyszenie podniosło również zarzut błędnego uznania petycji jako "bezprzedmiotowej", pomimo że postulat prezentowany w petycji - zdaniem skarżących - mógł w świetle przepisów ustawy o petycjach być przedmiotem petycji jako żądanie podjęcia "innego działania w sprawie dotyczącej wartości wymagającej szczególnej ochronie dobra wspólnego, mieszczącego się w zakresie zadań i kompetencji adresata petycji".
Teraz Stowarzyszenie czeka na odpowiedź Wojewody, którą zgodnie z przepisami Kodeksu Postępowania Administracyjnego powinno otrzymać pod koniec maja.
pd