Dyskusję rozpoczął zastępca prezydenta, Bronisław Baran, który poinformował, że przedstawione projekty uchwał dostosowują prawo miejscowe do nowej ustawy. Jeden projekt przewidywał ograniczenie liczby punktów sprzedaży alkoholu, a drugi wyznaczał minimalną odległość pomiędzy punktem sprzedaży, a obiektami takimi jak kościoły i szkoły.
Zapowiedział też konsultacje w sprawie ustalenia godzin, w których możliwa będzie sprzedaż alkoholu w sklepach. - Celem będzie ewentualne ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu w sklepach albo na terenie całego miasta Krosna, albo w tych częściach, w których państwo, a szczególnie zarządy dzielnic i osiedli, wypowiedziały się, aby ograniczyć sprzedawanie alkoholu - mówił B. Baran.
Cztery jednostki pomocnicze w Krośnie wypowiedziały się za ograniczaniem godzin sprzedaży alkoholu. Każda jednak zaproponowała inny zakres godzinowy. Stąd pomysł, by w temacie wypowiedzieli się mieszkańcy, w ramach konsultacji społecznych.
Konsultacje mają być prowadzone między innymi elektronicznie, przy pomocy e-konsultacji, które właśnie wprowadzane są w Krośnie.
Radny Adam Przybysz (PiS) zabrał głos w sprawie: - Ja wiem, że na większości osiedli nie ma problemów, ale tu chodzi o całe miasto. Nikomu tego nie życzę, ale może taki problem pojawić się za rok lub dwa. Popatrzmy przez pryzmat tych osiedli, które mają problem, jak osiedle Tysiąclecia - mówił radny.
Uznał przy tym, że limity liczby punktów sprzedaży alkoholu powinno się ustalać dla poszczególnych osiedli, a nie dla całego miasta.
Adam Przybysz uznał za kuriozum proponowaną w projekcie uchwały minimalną odległość 25 m od punktu sprzedaży alkoholu, do obiektów o "specjalnym przeznaczeniu", czyli od obiektów kultu religijnego, szkół, przedszkoli, placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych, obiektów sportowych, zorganizowanych placów zabaw i cmentarzy. Odległość 25 metrów liczona ma być od wejścia do wejścia. - Jest to odległość zdecydowanie za mała - podkreślał Adam Przybysz.
Radny Kazimierz Mazur (PiS) zaznaczył, że proponowane godziny są jego zdaniem zbyt późne. - Od 22 godziny trwa cisza nocna, a ktoś kto kupuje alkohol o 21:55 ciszę zakłóca około 23 lub 24 - powiedział radny.
Wyraził też wątpliwość, co do konieczności zwiększenia limitu pozwoleń na handel alkoholem. Przypomniał, że limit zezwoleń nie jest jeszcze wyczerpany. - Czy tak bardzo wzrosło zainteresowanie tymi zezwoleniami? - zapytał Kazimierz Mazur. Wyraził też nadzieję, że ograniczenie handlu uda się wprowadzić na następnej sesji.
Bronisław Baran odpowiedział radnemu Mazurowi, że ustawa ogranicza zakres, w którym można zakazać sprzedaży alkoholu i dotyczy to godzin od 22 do 6 rano.
Bronisław Baran dodał, że do tej pory limit punktów sprzedaży alkoholu nie dotyczył napojów o zawartości do 4,5% zawartości alkoholu. Nowa ustawa obejmuje również te napoje. Tym samym nie zwiększy się nagle liczba podmiotów sprzedających alkohol, ale konieczne jest więcej zezwoleń.
Radny Janusz Hejnar (PiS) także zabrał głos na temat proponowanych odległości punktów sprzedaży od "obiektów o specjalnym przeznaczeniu". - Ta uchwała będzie martwa - powiedział Hejnar. - 25 metrów to żadna odległość. Praktycznie każdy kościół ma dziedziniec, który ma ponad 25 metrów. Dalej popatrzmy na cmentarze, sama strefa od cmentarzy, która nakłada ustawa, sprawia, że nie wolno sprzedawać artykułów spożywczych w odległości 50 metrów. Miasto Rzeszów ma uchwalone 100 metrów odległości. Myślę, że 50 metrów, to byłoby takie minimum od tych obiektów, szkół czy placów zabaw - podkreślał radny.
- Ustawa nie określa jakich obiektów ma dotyczyć uchwała. Do tej pory nie mieliśmy w uchwale wspomniane o cmentarzach i placach zabaw, a nie było problemu - mówił odpowiadając radnemu B. Baran.
Na temat projektów wypowiedziała się również Jolanta Matys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Powiedziała, że gdyby wyznaczyć większą odległość, to byłby problem z zezwoleniami na Rynku, bo w pobliżu są dwa kościoły.
Oba projekty uchwał przyjęto 12 głosami Klubu Samorządowego. Radni PiS i PO w obu głosowaniach głosowali przeciw lub wstrzymywali się.
pd