Na pytania radnych odpowiadał Powiatowy Lekarz Weterynarii, Andrzej Chrzanowski.
O badanie mięsa, które nie trafia do sklepów pytał radny Kazimierz Mazur (PiS). Głównie chodziło o badanie mięsa na obecność włośnia, groźnego pasożyta, który z mięsa zakażonej świni może przedostać się do organizmu człowieka. Pasożyty wywołują włośnicę, która objawia się między innymi gorączką, bólami brzucha i mięśni, a także silną reakcją alergiczną. Choroba może być śmiertelna, może też powodować groźne dla serca, płuc i mózgu powikłania.
- Z włośnicą problem jest od kilku, kilkunastu lat - mówił Andrzej Chrzanowski.
W 2013 roku przebadano 40 świń, a w ubiegłym roku już tylko 8, bo rolnicy nie zgłaszają zwierząt do badań. - O ile możemy, mówimy rolnikom o zagrożeniach. Niestety beztroska rolników jest, jaka jest - stwierdził powiatowy lekarz weterynarii.
Andrzej Chrzanowski poinformował jednak, że wejdą nowe przepisy, które wprowadzą obowiązkowe badania.
Inaczej jest z mięsem dzików. - Badania odbywają się na bieżąco. Mamy badania włośnicy w Laboratorium Zakłady Higieny Weterynaryjnej, mamy też dwóch lekarzy, którzy badają metodą mikroskopową, która jeszcze przez dwa lata będzie obowiązywać - powiedział Andrzej Chrzanowski.
W dyskusji poruszano niedofinansowanie Inspekcji Weterynaryjnej. Z tego powodu lekarze weterynarii przechodzą do sektora prywatnego, a Inspekcja traci doświadczonych pracowników.
pd