Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Centrum Dziedzictwa Szkła - studnia bez dna

zdjęcie ilustracyjne zdjęcie ilustracyjne Fot. KrosnoCity.pl

Na sierpniowej sesji krośnieńscy radni omawiali sprawozdanie z działalności Centrum Dziedzictwa Szkła. Analizowano jakie straty przynosi CDS i ile zarabia zarząd deficytowej spółki. Prezydent Piotr Przytocki stwierdził, że nie zna lepszego pomysłu na turystykę w Krośnie, niż dalsze “inwestowanie” w CDS.

REKLAMA


Finanse CDS: nierealne założenia i niekończące się straty
Wbrew zapowiedziom towarzyszącym tworzeniu Centrum Dziedzictwa Szkła spółka nadal jest deficytowa. CDS może funkcjonować i regulować swoje należności dzięki ciągłemu dokapitalizowaniu ze strony samorządu w wysokości nawet ponad miliona złotych rocznie. Portal KrosnoCity.pl, jako jedyny w mieście, od początku informuje o tych dodatkowych kosztach (zobacz: Prawie 15 milionów dla CDS od początku działalności).

Warto tu przypomnieć, że otwierając CDS prezydent Piotr Przytocki zapowiadał, że tych kosztów nie będzie, biznesplan spółki miał gwarantować, że CDS utrzyma się samo, bez wsparcia gminy. Spółka miała też sama spłacić kredyt. Gdy okazało się, że CDS ma problem ze spłacaniem kredytu na pomoc przyszedł samorząd. Kredyt spłacono na koszt miasta i jego mieszkańców przekazując na ten cel ponad 7 milionów złotych (zobacz: Radni przekazali ponad 9 milionów dla CDS).

Zakończona w 2015 roku kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała, że tworząc Centrum Dziedzictwa Szkła opierano się na nierealnych i nierzetelnie przygotowanych założeniach (zobacz: Krosno: Jakie są skutki kontrolni NIK w miejskich spółkach?).

Od kilku lat przy sprawozdaniach z działalności CDS wszyscy radni zgadzają się, że trzeba ograniczyć koszty, ale końca dokładania do spółki nie widać.  

Już w 2017 roku rozważano zmianę formuły funkcjonowania spółki. Jednak pomimo, ze CDS jest spółka komunalną, czyli należącą do mieszkańców gminy, to odmówiono ujawnienia informacji publicznej na temat możliwych zmian. Spółka zasłaniała się... ”tajemnicą przedsiębiorcy” i “dokumentem wewnętrznym” (zobacz: Jakie plany na przyszłość ma CDS? Spółka "nie puszcza pary"). Prezes nie chciał ujawniać informacji przed mieszkańcami, którzy finansują jego działalność.

Dyskusja w sierpniu 2019 - “brak lepszych pomysłów” i zarobki prezesa
Jako pierwszy głos zabrał radny Paweł Krzanowski, który zapytał o możliwość zmiany formuły funkcjonowania spółki. Poddał w wątpliwość sens działania CDS jako spółki, z zarządem i z wysokimi wynagrodzeniami.

- Czy inna forma nie pozwoliłaby na oszczędności w tej materii - pytał Paweł Krzanowski.

Jakie wynagrodzenia miał na myśli radny? Według dostępnego w Biuletynie Informacji Publicznej oświadczenia majątkowego prezesa CDS z 2017 roku, z tytułu sprawowania tej funkcji uzyskał dochód w wysokości 127574,00 złotych.

Odpowiedzi udzielił prezydent Piotr Przytocki. Stwierdził, że sposób zatrudnienia i poziom wynagrodzenia zarządu i prezesa wynika z przepisów prawa.

- Została zmieniona forma zatrudnienia prezesa z umowy o pracę na kontrakt menedżerski - mówił prezydent Piotr Przytocki. Zaznaczył, że zmiana przepisów wymusiła zwiększenie kosztów działania rad nadzorczych.

Piotr Przytocki dodał, że wielobranżowa działalność CDS powoduje trudności ze zmianą statusu np. na “jednostkę kultury”.

- Powrócenie do “jednostki kultury” będzie oznaczało zwrot wielomilionowych kwot VAT - podkreślał prezydent. Wyraził pogląd, że jednostka kultury nie mogłaby też prowadzić działalności polegającej na produkcji i sprzedaży wyrobów szklanych.

Koszty działania CDS mogą zostać częściowo ograniczone poprzez przejęcie przez miasto ruchomych schodów, które są ogólnodostępne, a obecnie utrzymuje je spółka.

Radna Małgorzata Szeliga (PiS) podkreślała, że nie neguje działalności CDS, którą postrzega jako kulturalną i jako pozytywny punkt na mapie Krosna. Zwracała jednak uwagę na bardzo złe wyniki finansowe i blisko 2 miliony złotych strat rocznie.

- Są potrzebne działania, które zmienią strukturę działalności, ponieważ od 2012 roku strata narastająca to jest już ponad 16 milionów. I co roku będziemy to pogłębiać - mówiła radna Szeliga.

Radny Sławomir Bęben (PiS) zwracał uwagę, że koszty będą jeszcze bardziej rosły, bo znaczna część kosztów CDS to energia elektryczna. Następnie powiedział:

- Jeżeli CDS jest spółką prawa handlowego, to proszę się nie dziwić, że traktujemy ją jak spółkę prawa handlowego. Gdyby była to instytucja kultury, to pewnie inaczej byśmy oceniali. Jeżeli którykolwiek przedsiębiorca dostawałby takie dotacje, to na pewno wykroił by coś na promocję Krosna i też byłby pozytywnie postrzegany - mówił radny.

- Wszyscy wiemy czym w spółce prawa handlowego powinna się kończyć działalność “na minusie” - zaznaczył radny Bęben.

Głos zabrał także radny Zbigniew Ungeheuer (PO) - Łagodząc sprawy finansowe, chcę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie Starego Miasta bez Centrum Dziedzictwa Szkła. Na pewno jest potrzebna praca nad tym, żeby usprawnić to finansowo - zaznaczył radny. Zalecał przy tym współpracę CDS z BWA, która powinna poprawić wynik finansowy. Poinformowano go, że taka współpraca już się odbywa.

Odpowiadając na pytania prezes CDS Paweł Szczygieł stwierdził, że nie zna mechanizmów finansowania instytucji kultury. Powiedział jednak: - Jestem przekonany, że taka instytucja kultury mogłaby kosztować miasto więcej niż CDS. To jest tylko kwestia przelania z jednego garnuszka do drugiego. Skoro zakładamy, że CDS spełnia swoją rolę, to forma tańsza jest lepsza.

Ponadto prezes CDS stwierdził, że CDS reguluje zobowiązania. - Prezes jest zobowiązany ogłosić upadłość, gdy spółka nie reguluje zobowiązań. Jeżeli spółka reguluje zobowiązania, to kwestią właściciela jest dopłata - zaznaczał prezes. Podkreślał, że część turystów przyjeżdża do Krosna tylko dlatego, że istnieje CDS, co przedstawiał jako dowód zasadności funkcjonowania spółki. Podkreślał, że w działalności spółki nie ma żadnych zbędnych wydatków.

Radny Paweł Krzanowski zareagował na tę wypowiedź. - Rozbawił Pan część sali. Gdy odetnie się pępowinę z Urzędu Miasta, to spółka musiałaby upaść. Nie kwestionujemy, że jest potrzebna, bo na pewno robi promocję - zaznaczył radny Krzanowski.

Radny Robert Hanusek (Samorządne Krosno) stwierdził, że dyskusja nad wynikami finansowymi jest w pełni zasadna. - To jest nasza wspólna decyzja, czy nadal finansujemy CDS - mówił radny Hanusek. Dodał, że jego zdaniem CDS “wrósł” w miasto, a samą działalność spółki ocenia pozytywnie. Podkreślał, że konieczne jest podjęcie działań, by turysta zatrzymywał się w Krośnie na dłużej.

Dyskusję skomentował prezydent Piotr Przytocki.
- Chciałbym zakończyć dywagacje nad “wyższością Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia”, jedynie taką konkluzją, że jeśli przyjęliśmy w Strategii Rozwoju Miasta kierunek rozwoju turystyki, jako dziedzinę rozwoju miasta, to proszę podać mi inny sposób rozwoju jak inwestowanie. Jeżeli nie traktujecie CDS-u jak inwestowania, bo te pieniądze wydane, skumulowane, to jest strata, natomiast jeśli chodzi o dopłaty do kapitału mieszczą się pomiędzy 1 mln, a 1,3 mln rocznie. Czy to są duże pieniądze, czy to są małe pieniądze wydane na rozwój turystyki? - mówił prezydent Piotr Przytocki. - Czy efekty z dopłaty do kapitału dały coś, czy nie dały? Tak to rozważajmy - podkreślał prezydent.

- Jak macie Państwo lepszy pomysł na rozwój turystyki, to proszę o wniosek - podsumowywał Piotr Przytocki.

Turyści spędzą w Krośnie nawet dobę!
Następnie prezydent powiedział, że trwają działania promocyjne powstającego Etnocentrum w miejscu zdegradowanego dworca kolejowego. - Nie w “etnocośtam” jak złośliwcy już piszą, tylko w Etnocentrum - podkreślał prezydent, krytykując przy okazji “złośliwą społeczność internetową”.  

- Tworzy nam się powolutku drugi produkt, który w skumulowaniu z CDS i pewnie z Bóbrką, może nam dać przynajmniej jedną noc pobytową w obiektach hotelarskich w Krośnie - przekonywał prezydent Przytocki dodając, że najpierw trzeba zainwestować, a później cierpliwie czekać na efekty zaznaczył, że oba przedsięwzięcia traktuje w kategoriach biznesowych. Zdaniem prezydenta CDS i Etnocentrum dadzą miastu wspólnie dźwignię do rozwoju turystyki.

pd

  • autor: pd

18 komentarzy

  • Komotocki

    Ciekawe nie słyszałem o tym. Ale jaja

    Zgłoś nadużycie Komotocki niedziela, 08, wrzesień 2019 09:05 Link do komentarza
  • Marcin111

    Po prostu dno. Jak moja prywatna firma nie ma zysku w danym miesiącu rozliczeniowym to nie mam wypłaty. To oczywiste.

    Zgłoś nadużycie Marcin111 niedziela, 08, wrzesień 2019 09:02 Link do komentarza
  • nie Men

    Dziiiiiiiiiiiwny jest ten swiat ….

    Zgłoś nadużycie nie Men sobota, 07, wrzesień 2019 23:25 Link do komentarza
  • Kkk

    Skoro w csk odbywaja sie glownie wermisaze to jak to ma zarabiać? Może jakieś warsztaty hutnicze certyfikowane albo ciekawsze atrakcje przyniosły by kasę. Liczyć na turystów to troszkę mało

    Zgłoś nadużycie Kkk sobota, 07, wrzesień 2019 23:07 Link do komentarza
  • Kaśka

    Jeżeli "znaczna część kosztów CDS to energia elektryczna" to dlaczego nie pomyśleć o zastosowaniu alternatywnych źródeł energii? Jak rozumiem jest umowa z dostawcą energii elektrycznej, może sprawę polepszyłyby panele słoneczne na dachu, nawet i rowery elektryczne na rynku, które byłyby jakimś połączeniem dbania o zdrowie i środowisko? Mieszkańcy mogliby podejść i dla własnego zdrowia przepedałować kilka wato-godzin. Nie słyszałam jeszcze o takim rozwiązaniu, a myślę, że byłaby to ciekawostka dla turystów - "Krośnianie napędzają turystykę siłą własnych mięśni" :} A wykorzystanie biomasy? Z tego co pamiętam na wysypisku są zbiorniki z biomasą, z której można wytworzyć energię - tu się mogę mylić, bo słyszałam to dawno temu.
    Co do rozwoju turystyki to tania baza noclegowa jest podstawą, bo mam pomysł na przyciągnięcie większych grup, ale przy tych cenach za nocleg to raczej nie jest realne. Nie mamy tzw. hosteli. Najtańszy nocleg dla grupy 30 osobowej to 180 złotych / noc / osobę.

    Zgłoś nadużycie Kaśka sobota, 07, wrzesień 2019 17:23 Link do komentarza
  • xxx

    To szastanie naszymi publicznymi pieniędzmi jak długo ma jeszcze trwać ?

    Zgłoś nadużycie xxx sobota, 07, wrzesień 2019 16:37 Link do komentarza
  • wójt

    Sam Przytocki wyłożył 50 tys zł na przejażdżkę ulicami Krosna samochodem Onet-u, oczywiście z miejskiej kasy !

    Takiego "krasnala" wybraliście, tym razem na 5 lat.

    NIK powinien dogłębnie skontrolować tą spółkę !

    Zgłoś nadużycie wójt sobota, 07, wrzesień 2019 16:35 Link do komentarza
  • mieszkaniec

    Spółkę która przynosi tak gigantyczne straty powinno się zrestrukturyzować, zmienić zarząd , ale kto tego dokona przecież to " ludzie " Przytockiego !

    Zgłoś nadużycie mieszkaniec sobota, 07, wrzesień 2019 16:29 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj