Zebrano podpisy, referendum potrzebne?
Pod projektem przeprowadzenia referendum zebrano 4248 podpisów przy wymaganej liczbie 3940 – Mogliśmy zbierać nadal, ale wydaje się, ze taka nadwyżka jest wystarczająca – mówili przedstawiciele grupy inicjatywnej ws. przeprowadzenia referendum. Zdaniem inicjatorów referendum w zbiórce podpisów zaszkodziły medialne publikacje, według których referendum już nie będzie potrzebne.
– Mimo to zebraliśmy podpisy – mówiono podczas konferencji prasowej w biurze poselskim PiS. Firma starajaca się o koncesję na kasyno w Krośnie otrzymała już pozytywna opinie Rady Miasta. Mimo to grupa inicjatywna zwróciła się do ministra Finansów o to by wstrzymał się z decyzją o wydaniu koncesji.
– Pozytywna opinia Rady Miasta jest warunkiem starania się o koncesję, ale niczego nie przesądza. Liczymy, ze pan minister przychyli się do naszej prośby i zaczeka na wynik referendum – mówiła Bogumila Romanowska z grupy inicjatywnej (radna PiS).
Wynik referendum też nie będzie wiążący dla ministra przy wydawaniu koncesji. Przeciwnicy kasyna uważają, że mimo to minister powinien wziąć pod uwagę wolę mieszkańców. Przeciwnicy kasyna chcą by referendum zostało przeprowadzone razem z wyborami do parlamentu. Ich zdaniem pozwoli to ograniczyć koszty, a równocześnie wynik będzie dzięki temu „obiektywny”. W innym przypadku do urn poszliby głównie najbardziej zdecydowani przeciwnicy hazardu i kasyna, możliwe nawet, że nie osiągnięto by wymaganej frekwencji by referendum było ważne. – W całym województwie mogą powstać najwyżej 3 kasyna, chętnych jest więcej. Minister jakoś musi to podzielić – podkreślano na konferencji.
Wartości chrześcijańskie
- Patronką Krosna jest MB Murkowa, a to znaczy, że powinny realizowane być wartości, które głosił Jej Syn, Pan Jezus – mówił Marek Jastrząb, pełnomocnik grupy inicjatywnej nawiązując do ubiegłorocznego obwołania MB Patronką Krosna, gdy krośnieńscy samorządowcy złożyli MB Murkowej między innymi deklarację: „Zapraszamy Cię również do urzędów i instytucji miejskich abyś była doradczynią w podejmowaniu wszelkich decyzji i rozwiązywaniu trudnych problemów” (cytat z uroczystego Aktu Zawierzenia Krosna MB Murkowej, podpisanego przez prezydenta Piotra Przytockiego i przewodniczącego Rady, Stanisława Słysia). Zdaniem przeciwników kasyna powinniśmy kierować się troską o człowieka i chronić rodziny przed patologią. – Były takie argumenty, że „jak bym wiedziała, że uratuję, chociaż jedną rodzinę, to był glosowała przeciw”. Na pewno uratujemy niejedną rodzinę – mówił Kazimierz Mazur.
Przeciwnicy kasyna podkreślali, że nie chcą zakazać hazardu (zresztą nie maja takiej możliwości) – Nie należy jednak ułatwiać dostępu do kolejnej patologii – argumentował radny Wojciech Kolanko. Wspomniał przy tym, że miasto już przeznacza ogromne sumy na pomoc potrzebującym poprzez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Często pomoc ta jest konieczna ze względu na problemy alkoholowe w rodzinach. Coraz częściej problemem jest narkomania. Zdaniem przeciwników kasyna, wkrótce do grona potrzebujących mogą dołączyć rodziny zniszczone przez nałóg hazardu – Kasyno to nie jest sposób na unowocześnienie miasta – mówił Kolanko.
Jak to z opinią pozytywną było?
Głos zabrał też Kazimierz Mazur, radny Miasta Krosna (Klub PiS), a zarazem członek grupy inicjatywnej – Wniosek od Estrady wpłynął już 28 grudnia ub. roku. Od tamtej pory rozpoczęło się „sondowanie”, jakie byłoby poparcie dla tej uchwały – radny streszczał proces wyrażenia opinii przez Radę Miasta. Mówił o dwóch głosowaniach bez rozstrzygnięcia. Dodał też – Przygotowałem projekt uchwały opiniującej negatywnie powstanie kasyna. Ku mojemu zaskoczeniu rada nie wyraziła zgody by ten projekt znalazł się w programie sesji.
Radny Mazur swój projekt uzasadniał tym, że w innym przypadku propozycja uchwały „pozytywnie opiniującej” mogłaby być poddawana pod głosowanie bez końca, nawet gdyby większość radnych była przeciw. – Obawialiśmy się tego, że ktoś np. rozchoruje się i wtedy kasyno zostanie przegłosowane mówił radny Mazur. Stąd tez pomysł przeprowadzenia referendum. – Tego dnia, kiedy nie przyjęto mojego projektu, pan prezydent zdjął z porządku obrad również projekt opiniujący pozytywnie lokalizacje kasyna – przeciwnicy kasyna zinterpretowali to jako oczekiwanie na wynik referendum. Rozpoczęła się zbiórka podpisów. – Na kolejnej sesji, 30 VI o kasynie cisza – mówił K. Mazur – Ale tydzień później zwołano nadzwyczajna sesję. Zawiadomienie i materiały dostaliśmy na dzień przed. Wtedy też nie było jeszcze nic o kasynie. Na sali były pustki. Dopiero po chwili weszli radni klubu „Samorządowego” i pojawiły się plotki, że będzie kasyno na sesji.
Zdaniem przeciwników kasyna było to działanie celowe, ponieważ doskonale było wiadomo, kogo na sesji nie będzie. Przeciwny kasynu Arkadiusz Opoń (radny Klubu PO) był wtedy w Brukseli, a Bogumiła Romanowska (Klub PiS, od początku przeciwna kasynu) u swojej córki, w Norwegii. Mogło nie być jeszcze Janusza Hejnara (Klub PiS, także przeciwny kasynu), który przebywał w szpitalu, jednak na własna prośbę wypisał się, żeby uczestniczyć w nadzwyczajnej sesji.
Kasyno nie dla Krosna?
Kamila Bogacka – Brożyna, prezes stowarzyszenia „Czyń dobro mimo wszystko” również jest w grupie inicjatywnej referendum. Podczas konferencji powiedziała – Gdy słysze argumenty zwolenników kasyna to przypomina mi się piosenka Wojciecha Młynarskiego „Baba o sześciu cyckach”. To jest piosenka o Krośnie – mówiła Kamila Bogacka. Tekst piosenki znaleźć można w Internecie. Wojciech Młynarski drwił w niej z polskich kompleksów wobec zachodniej Europy:
„Kiedy obiegła Krosno ta
Rewelacyjna wieść,
Krosno krzyknęło – Ichnia dwa,
Nasza pokaże sześć!
Pokaże sześć i c’est ci bon!
Żeby Francuzy cwane
Nie pomyślały, żeśmy są
Prowincja czy zaścianek!”
- Krosno nigdy nie będzie Paryżem czy Monte Carlo – mówiła Kamila Bogacka-Brożyna. Jej zdaniem należy właściwie wykorzystać te atuty, które ma Krosno, a nie robić z miasta takiej „baby o sześciu cyckach”. W czasie konferencji podkreślano, że osoby, które na to stać, wyjada i zagrają w kasynach w prawdziwych centrach hazardu, w Krośnie nie ma, co liczyć na „turystykę hazardową”. Zdaniem przeciwników kasyna, w Krośnie będą grali i tracili majątki miejscowi, łudzeni wizjami dużej wygranej. – Kasyno ma matematyczną przewagę nad graczem. Kasyno zawsze wygra – podkreślał Kazimierz Mazur. Podkreślali też, że alkoholik nie straci całego majątku w jedną noc. Podobnie osoby grające np. w totolotka, mogą co prawda przegrywać regularnie po 50 czy nawet 100 zł, jednak to w kasynie hazardzista może bardzo szybko stracić wszystko.
– Najgorzej jeśli ucierpi na tym cała rodzina – mówiła Bogumiła Romanowska. Przeciwnicy kasyna podkreślali, ze w takich sytuacjach miasto będzie zobowiązane do pomocy socjalnej (w tym np. zapewnienia mieszkania) na koszt wszystkich mieszkańców. Ile osób może być zagrożonych „choroba hazardową”? – Tego nie wiadomo – powiedział Wojciech Kolanko – Przecież sprawa kasyna zajęła się komisja kultury i sportu, a nie komisja zdrowia i opieki społecznej – dodał podkreślając, że Rada Miasta w żaden sposób nie analizowała aspektu społecznego lokalizacji kasyna. Kazimierz Mazur stwierdził, że wg. badań prowadzonych w USA nawet do 3% populacji ma skłonności do uzależnienia od hazardu.
Garść faktów nt. hazardu
Przeciwnicy kasyna podczas konferencji prasowej wskazali między innymi na następujące fakty:
1. Automaty do gier hazardowych o niskich wygranych (tzw. jednoręki bandyta) umieszczane w salonach gier, barach i sklepach pojawiły się w Polsce dopiero w 2003 roku. Do 2009 roku w naszym kraju było ich już blisko 60 tysięcy, pomimo tego, że zryczałtowany podatek od każdego z nich był na przestrzeni tych lat podnoszony dwukrotnie, z 50 do 125, a w 2007 roku do 180 euro. Widocznie maszyny te przynosiły swoim właścicielom niemałe zyski.
2. Pięć lat temu leczeniu z nałogu hazardu w Polsce poddało się około 400 nałogowych hazardzistów. W 2009 roku było ich już ponad 1300. Za ich leczenie zapłacił 800 tys. złotych Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli my wszyscy. Są to dane o hazardzistach, którzy sami zgłosili się na leczenie. Ilu jest takich, którzy się do tego uzależnienia nie przyznają – nie wiadomo, ale na pewno wielokrotnie więcej.
3. Na mocy ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych do 2015 roku mają zniknąć wszystkie automaty z lokali gastronomicznych, usługowych i handlowych, a udzielone wcześniej zezwolenia na salony gier będą obowiązywały do czasu, na który zostały wydane. Na krośnieński salon w kamienicy Rynek 24, również. Gry hazardowe można będzie uprawiać tylko w kasynach gier i salonach gry bingo pieniężne, na które koncesji albo zezwolenia udzieli Minister Finansów.
4. Limit kasyn przypadający na Województwo podkarpackie wynosi 3, z tej liczby wykorzystano już dwa (Rzeszów, Przemyśl), pozostaje jedna wolna lokalizacja. Dlatego trwa wyścig z czasem, kto pierwszy zagospodaruje tą ostatnią, wolną lokalizację. Chyba wszyscy Radni i mieszkańcy Krosna wiedzą, że Estrada Polska Sp.z o.o. z Opola chciała jak najszybciej złożyć wniosek do Ministra Finansów o udzielenie koncesji na prowadzenie kasyna gier w Krośnie ponieważ jej zezwolenie na salon gier działający w kamienicy Rynek 24 wygaśnie z mocy prawa w 2013 roku. Musiała jednak uzyskać wcześniej m.in. pozytywną opinię Rady Miasta w tej sprawie. Jeżeli o koncesję ubiega się więcej podmiotów gospodarczych Minister Finansów zobowiązany jest przeprowadzić przetarg. W przetargu najwyżej punktowane są: lokalizacja budynku, standard budynku, najkrótszy termin rozpoczęcia działalności itp. A więc Estrada Polska z Opola ma powody by za wszelką cenę dążyć do szybkiego uzyskania pozytywnej opinii, ponieważ jej brak blokuje dalsze ruchy Ministra Finansów dotyczące zgody (koncesji) na kasyno gier w Krośnie. Takie powody ma również właściciel kamienicy Rynek 24 z miejscowości Targowiska, który może stracić w 2013 roku bardzo dobrego najemcę lokalu. Zagadką pozostaje determinacja w dążeniu naszych włodarzy miasta do przegłosowania opinii pozytywnej. Chyba, że Estrada zagwarantowała dla krośnian wyłącznie wysokie wygrane.
5. W tym miejscu należy powiedzieć ludziom prawdę, że hazard to biznes niskiego ryzyka, lecz nie dla grających a dla właściciela kasyna. Według dostępnych danych, w 2005 roku w Polsce wydano ogółem na hazard 6,5 miliarda złotych! Tymczasem jeden z artykułów na lokalnym portalu zawierał wypowiedź anonimowego rozmówcy, który stwierdził, że zawodowi hazardziści „inwestują duże kwoty”, ponieważ są to „ludzie, którzy wiedzą jak się gra, wiedzą, kiedy włożyć a kiedy nie”. Stwierdził też, że są to „sportowcy”, którzy nie tracą swoich prywatnych pieniędzy. Szkoda, że rozmówca nie wskazał, kto był sponsorem tych „sportowców”, którzy w samym tylko 2005 roku „umoczyli” ok. 6,5 miliarda złotych.
6. Hazard to nie tylko problem finansowy. Hazard jest formą uzależnienia, jest to zaburzenie nawyków i kontroli impulsów. Uzależnienie od hazardu to choroba podstępna, postępująca, która nigdy nie może być uleczona. Początkowo zabawa, z czasem staje się potrzebą, potem koniecznością, obsesją, a w końcu jedynym sensem życia. Hazardziści oprócz problemów finansowych nieuchronnie muszą zderzyć się z problemami w małżeństwie, w otoczeniu i miejscu pracy. Hazard znajduje się w Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10). Problem uzależnienia dotyczy 1,5-2 % dorosłej populacji ludzkiej. Uzależnieniu ulegają osoby coraz młodsze, problem zaczyna dotykać nawet młodzieży. Konsekwencje patologicznego hazardu dotykają nie tylko samego hazardzisty, ale także jego otoczenie (małżonek, dzieci, rodzice, znajomi, bliscy).
Sondaż na portalu KrosnoCity.pl
Co dalej?
Wniosek o przeprowadzenie referendum zostanie zbadany pod względem formalno-prawnym. Zdaniem inicjatorów referendum, jeżeli komisja powołana przez Radę Miasta nie dopatrzy się uchybień, referendum będzie musiało zostać przeprowadzone. Przeciwnicy kasyna chcą by referendum odbyło się równocześnie, z wyborami do parlamentu.
Zobacz także:
Nadzwyczajnie pozytywnie
Kasyno - do trzech razy sztuka?
Brutalna gra o kasyno
Kros Vegas? Radni są podzieleni
Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński, archiwum