„Społeczny Inspektor”
W ramach powstającego stowarzyszenia zorganizowane zostało szkolenie dla społecznych inspektorów praw zwierząt, które odbyło się w Rzeszowie. Przeszkolonych zostało dziesięć osób, które wkrótce ma podstawie otrzymanych legitymacji będą mogły podejmować działania zgodne z ustawą ochrony zwierząt. Do głównych zadań „społecznego inspektora” będzie należało przyjmowanie zgłoszeń oraz interwencja w przypadku złego obchodzenia się ze zwierzętami. Ponadto inspektorzy będą mogli wnioskować do Prezydenta w przypadku stwierdzenia złego traktowania, ale także niewłaściwego transportu zwierząt. - W praktyce może to oznaczać, że mamy prawo wnioskować do Prezydenta o odebranie zwierzęcia i to nie tylko psa, kota ale także zwierząt hodowlanych, czyli kur, koni, owiec i tak dalej – informuje Hanna Ryś z „Krośnieńskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt”.
Na jakiej podstawie oceniana będzie opieka nad zwierzętami? W chwili obecnej jako dobrostan zwierzęcia określa się: dostęp do wody i pokarmu, schronienie przed warunkami atmosferycznymi oraz dostęp do światła dziennego. Wystarczy, że jeden z tych warunków nie zostanie spełniony, a już określa się to jako „złe traktowanie”. Ponadto kontrolowana będzie długość łańcucha (nie krótszy niż 3 metry) oraz czas przebywania psa na uwięzi nie dłuższy niż 12 godzin. Wiadomo także, że inspektor w skrajnych przypadkach będzie mógł odebrać właścicielowi zwierzę w trybie natychmiastowym, w przypadku gdy stwierdzi rażąco złe traktowanie. Odebrane zwierzęta będą trafiały do przytuliska, ale także do właścicieli gospodarstw, którzy na podstawie umowy zawartej z gminą zgodzą się na przetrzymywanie i opiekę nad zwierzęciem.
Schronisko i hotel
- Mamy przytulisko w Krośnie. To przytulisko jak na razie nie jest przystosowane do zimowego przetrzymywania zwierząt - mówi Hanna Ryś. Zwierzęta są tu badane, szczepione, odrobaczane, a gdy po dwóch tygodniach kwarantanny nie wykazują oznak chorobowych przewożone są do schronisk. „Krośnieńskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt” planuje przejęcie od gminy prowadzenia krośnieńskiego przytuliska. - Priorytetem jest przejęcie przytuliska i próba organizacji nawet u osób prywatnych, my możemy odebrane zwierzęta u kogoś przetrzymać, podpisać z nim umowę. Gmina by tej osobie płaciła, wyjdzie to zdecydowanie taniej niż przetrzymywanie w przytulisku – zapowiada Hanna Ryś. Mówi też o planach stowarzyszenia - będziemy wszelkimi siłami dążyć do budowy schroniska, mamy już lokalizację, wszelkie uzgodnienia, gmina ma swój teren, zrobiona jest droga dojazdowa i podłączone media.
Projekt przewiduje schronisko na maksymalnie 100 zwierząt – Obiekt jest tak zaprojektowany, że nie musimy od razu budować wszystkich boksów. Schronisko można sukcesywnie rozbudować - tłumaczy Hanna Ryś.
Wiadomo, że schronisko nie jest instytucją dochodową, może jedynie częściowo zarobić na swoje utrzymanie. Pomysły na to są też w Krośnie. -Na przykład hotel dla zwierząt. – mówi Hanna Ryś- są sytuacje, kiedy właściciel musi wyjechać i nie ma co z tym zwierzakiem zrobić. Hotel dla zwierząt już jest takim elementem, który może przynosić dochód. Innym źródłem dochodów mogą być usługi weterynaryjne tym bardziej, że przy schronisku przewidziana jest profesjonalna sala operacyjna i przychodnie. Koszty funkcjonowania schroniska będzie można obniżyć dzięki pomocy wolontariuszy. Nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie ruszy budowa schroniska w chwili obecnej trwa poszukiwanie funduszy. Gmina Krosno ma jednak pozwolenie na budowę.
Koty i piaskownice
Podczas spotkania mieszkańców na Os. Im ks. Bronisława Markiewicza poruszony został również temat kotów. Mieszkańcy twierdzili, że są one uciążliwe szczególnie w pobliżu placów zabaw, a z piaskownic dla dzieci korzystają jak z kuwety. – Kot to jest takie stworzenie, że zawsze przejdzie nad siatką albo pod siatką, to trudno wyeliminować – mówi Tomasz Kozioł z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Krosna – Administrator ma obowiązek wymiany piasku w takich piaskownicach oraz zabezpieczenia piaskownic przed dostępem zwierząt – dodaje Tomasz Kozioł. Pomysł zakrywania piaskownic powoduje dodatkowe trudności, ktoś musiałby rano odkrywać piaskownicę, a później ją zakryć. Wiadomo, że dzieci nie bawią się w piaskownicy przez cały czas, a to znaczy, że i tak kotek może z niej skorzystać w ciągu dnia. Między innymi z tego powodu rodzice powinni pamiętać o higienie i myciu rączek dzieci po zabawie w piasku.
- Żeby ograniczyć populację bezdomnych zwierząt trzeba realizować program kastracji i sterylizacji – podkreśla Hanna Ryś, jej zdaniem nie ma innego sposobu. Wysterylizowany kot nie znaczy terenu, dzięki czemu nie pozostawia przykrego zapachu. Hanna Ryś zaznacza jednak, że koty nie są szkodnikami – Koty są pożyteczne, dzięki nim ograniczamy populację myszy i szczurów. W wielu miastach na osiedlach montuje się specjalne okienka, przez które koty mogą wchodzić do budynków, oraz organizuje się akcje dokarmiania kotów – mówi Hanna Ryś. Dzikie koty na pewno nie będą wyłapywane do schroniska, ponieważ po pierwsze, nie łatwo jest schwytać „dachowca”, a po drugie zwierzęta te bardzo źle znoszą psychicznie pobyt w schronisku.
Zmiany w ustawie
W przyszłym roku czekają nas zmiany w ustawie o ochronie zwierząt.
Od 1 stycznia zgodnie z nową ustawą gmina będzie mogła zawrzeć umowę z gospodarstwem, które w przypadku odebrania zwierząt hodowlanych będzie mogło się nim zajmować.
Oprócz tego gmina będzie miała obowiązek dokarmiania dzikich kotów.
Zmiany w ustawie dotyczyć będą także sposobu zgłaszania wypadków, do jakich dochodzi z udziałem zwierząt. Na każdej osobie, która będzie uczestnikiem bądź świadkiem wypadku ze zwierzętami będzie ciążył obowiązek zgłoszenia tego faktu do odpowiednich służb. W przypadku niedopełnienia obowiązku możliwe będą sankcje.
Patrycja Miezin, Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński, stock