W niedzielę na krośnieńskim lotnisku odbywał się ostatni dzień rodzinnego pikniku. Około godziny 17 z lotniska EPKR Krosno wystartowała maszyna Vans RV-6A. Na jej pokładzie znajdował się pilot pochodzący z Jasła, towarzyszył mu mieszkaniec Krosna.
Początek lotu odbywał się spokojnie. Nagle samolot spadł na ziemię i stanął w płomieniach. Do katastrofy doszło w rejonie Głowienki i Wrocanki. Słup dymu widziany był z wieży kontroli lotów.
POSŁUCHAJ NAGRANIA...
Po przybyciu na miejsce straży pożarnej cały samolot stał w ogniu. Po ugaszeniu, w środku znaleziono dwa zwęglone ciała mężczyzn.
Miejsce wypadku zabezpieczyli policjanci. Przeprowadzono oględziny. Ustalani są również świadkowie zdarzenia. Na razie nie można stanowczo stwierdzić, co było przyczyną wypadku. Na miejsce przyjechali członkowie Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia również prokuratura oraz Policja.
mg