Znane z doświadczenia...
- "Kto tam? - Ulotki! - A proszę bardzo!"
- "Dzień dobry, ja z administracji, chciałem odpisać wodomierz. - Proszę!
- "Tu telewizja kablowa, proszę otworzyć, chcemy sprawdzić sygnał. - Już otwieram."
- "Dzień dobry, ja pod piątkę. Proszę otworzyć, bo tam nie działa domofon. - Proszę."
Nieważna jest pora dnia. Wejść do budynku pod byle pretekstem nie stanowi już żadnego problemu. Przyłapani złodzieje często tłumaczą, że pomylili klatki, mieszkania lub roznoszą ulotki. Niektórzy zapewne faktycznie je roznoszą, ale czy każdemu należy ufać i czy każdemu należy otwierać drzwi?
Włamania...
Do pierwszego w tym roku włamania z kradzieżą doszło 25 stycznia przy ul. Bohaterów Westerplatte w Krośnie. Sprawca po uprzednim wyłamaniu zamka w drzwiach wejściowych mieszkania wszedł do środka dokonując kradzieży biżuterii.
Dwa dni później (27 stycznia) na ul. Krętej sprawca wszedł do wnętrza domu jednorodzinnego przez okno pomieszczenia garażowego. Dokonał kradzieży biżuterii.
1 lutego na ulicy Oficerskiej złodziej dostał się do mieszkania na tak zwaną "pasówkę", czyli za pomocą dorobionego klucza lub przedmiotu, którego użycie nie pozostawia śladu. Z mieszkania skradł pieniądze.
W ten sam dzień (1.02) kradzieży z włamaniem dokonano na ulicy Kisielewskiego. Sprawca wszedł do mieszkania korzystając z tej samej metody. Dokonał kradzieży pieniędzy oraz biżuterii.
9 lutego doszło do nieudanego włamania do mieszkania przy ulicy Lelewela. Sprawca po uprzednim wyłamaniu zamka podklamkowego, usiłował wejść do środka. Został spłoszony przez świadka i oddalił się. O sprawie poinformował na jednym z portali społecznościowych sam poszkodowany, pan Tomasz:
Drodzy mieszkańcy Krosna, a w szczególności os. Traugutta. Uważajcie na swoje mieszkania! Dzisiaj (9 lutego – przyp. red. ) o godz. 11:40 miała miejsce nieudana próba włamania do naszego M przy ul. Lelewela 10. Nieudana tylko dlatego, że złodziei spłoszyła z czwartego piętra moja dzielna córka, uczennica trzeciej klasy, która wychodząc po schodach minęła się na trzecim piętrze z trzema mężczyznami w wieku 25-30 lat. "Wykręciła" do mnie numer zanim zdążyła się z nimi zobaczyć. Czuła że coś się dzieje na górze, a miała w ręce telefon. Aż strach pomyśleć, gdyby otwierając drzwi zastała ich w domu. Jeśli myślicie, że wasze zamki antywłamaniowe zabezpieczą wasz dobytek, to muszę was zmartwić! Jesteście w błędzie. Z mojego zostały tylko strzępy. Pewnie kilka sekund i było by to samo z drugim zamkiem. Ludzie bądźcie czujni!
Sprawą kradzieży zajmuje się już krośnieńska Policja. Trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawców. - Na chwilę obecną nie łączymy ze sobą spraw, traktując je jako oddzielne zdarzenia. Jednak z uwagi na wielokierunkowość prowadzonych działań wykrywczych, nie można wykluczyć, że włamań mogli dokonywać ci sami sprawcy - informuje asp. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej Policji.
Okazja czyni złodzieja. Możemy sobie pomóc!
Sprawcy obserwują zwyczaje domowników, godziny ich wyjścia do pracy, szkoły czy na zakupy oraz ich powrót do mieszkań. To sposób prowadzenia rozpoznania miejsca, które zamierzają okraść. Złodzieje często wykorzystują otwarte lub niedomknięte drzwi do klatek schodowych. Wzmóż czujność sąsiedzką. Nie otwierajmy drzwi tym, których się nie spodziewamy. Nie udzielajmy informacji o sąsiadach, szczególnie w sprawach dotyczących godzin ich nieobecności w domu.
Policja apeluje o to, aby zwracać uwagę na osoby obce, które przebywają na klatkach schodowych, osiedlowych parkingach czy w okolicach domów prywatnych. Mogą to być potencjalni złodzieje, którzy wykorzystują nieobecność domowników. Nie bądźmy obojętni! W przypadku zauważenia podejrzanych osób, zapamiętajmy ich rysopis. W przypadku nieznanych nam pojazdów pojawiających się w rejonie zabudowań rodzinnych - zapamiętajmy numer rejestracyjny i niezwłocznie poinformujemy o tym Policję pod nr telefonu 997 lub 112.
Dzięki czujności możemy chronić swoje i sąsiadów mienie.
Halo? To ja, wnuczek, czyli metody, "na wnuczka", "policjanta" i inne...
Włamania do mieszkań i kradzieże to nie jedyna forma wzbogacenia się poprzez krzywdę wyrządzoną drugiej osobie. Policja ostrzega przed oszustami, szczególnie osoby starsze. Sprawcy dzwoniąc pod wybrany numer telefonu, podszywają się pod członków rodziny, urzędników czy funkcjonariuszy. Osoby starsze, chcąc pomóc rzekomemu krewnemu w potrzebie, są w stanie przekazać naciągaczom oszczędności swojego życia.
- Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Każda telefoniczna próba podjęcia pieniędzy pod pozorem działań Policji, bądź innych służb oznacza oszustwo - informuje KMP Krosno.
Jak nie dać się oszukać "fałszywemu" wnuczkowi czy policjantowi?
- po odebraniu telefonu nie wpadaj w panikę, opanuj emocje i nie działaj pod presją czasu,
- zapisz dane telefonującej osoby (np. imię i nazwisko czy numer telefonu, z którego dokonano połączenia) i zapytaj, kim dzwoniący jest dla naszego krewnego,
- po zakończeniu rozmowy najlepiej zadzwoń do kogoś bliskiego i koniecznie opowiedz o całym zdarzeniu,
- w żadnym wypadku nie przekazuj pieniędzy nieznajomemu, ani nie dokonuj przelewu na jego konto,
- nigdy nie bierz kredytu pod wpływem nacisku osób trzecich,
- w przypadku jakichkolwiek wątpliwości powiadom Policję dzwoniąc pod numer 997 lub 112.
mg
Fot. KrosnoCity.pl