Wiosenna pogoda jednych cieszy, a drugim spędza sen z powiek.
- Brak opadów deszczu w dalszym ciągu sprzyja osobom, które dla swojego dziwnego zadowolenia podpalają suchą trawę. Dla zabawy stwarzają niejednokrotnie realne zagrożenie dla czyjegoś mienia. W bardzo wielu przypadkach strażacy dosłownie w ostatniej chwili ratowali przed pożarem uprawy leśne, plantacje krzewów owocowych, altanki ogrodowe, czy gasili ogień podchodzący pod zabudowania. Na przykład 29 marca w Krośnie, na wysokości ul Bieszczadzkiej, pożar suchej trawy rozwijał się z wiatrem bardzo szybko i zagrażał drewnianej wiacie, w której znajdował się kombajn oraz sprzęt rolniczy. W kilku przypadkach doszło jednak do strat. 28 marca w Iwoniczu, nieznany sprawca podpalił suchą trawę, a pożar rozprzestrzenił się z wiatrem w stronę lokalu gastronomicznego. Została zniszczona siatka ogradzająca posesję i drzewa ozdobne - relacjonuje bryg. Mariusz Kozak z PSP w Krośnie.
Od początku roku na terenie działania KM PSP Krosno odnotowano już 327 pożarów suchych traw i nieużytków rolnych! Najwięcej tego typu interwencji było w samym Krośnie (87 pożarów) oraz w gminach Chorkówka (77 pożarów) i Jedlicze (70 pożarów).
Gdy nie ma opadów deszczu, to codziennie strażacy gaszą od kilku do kilkunastu pożarów. Palą się trawy na brzegach cieków wodnych, wzdłuż torów kolejowych i poboczach dróg, łąkach i nieużytkach rolnych. Tam gdzie przyroda zaczyna się rozwijać, zostaje spalona przez ogień. Zdarzają się pożary od kilku arów do kilku hektarów powierzchni.
pd