W pierwszym dniu akcji "Trzeźwy weekend" zatrzymano dwie osoby kierujące samochodami oraz jednego rowerzystę. Do pierwszego zatrzymania doszło w Równem około godziny 10 rano. Kierujący Volvo 50-latek miał w swoim organizmie około 3 promile alkoholu. Samochód mężczyzny został odholowany, a on sam przewieziony do policyjnego aresztu. Kolejny nietrzeźwy kierowca złapany został na ul. Bema w Krośnie niespełna godzinę później. 37-letni mężczyzna kierujący Oplem miał w organizmie 0,7 promila alkoholu.
Nie tylko kierujący samochodami okazali się tego dnia nietrzeźwi. Blisko 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 62-letni rowerzysta zatrzymany około godz. 17:45 na ul. Łukasiewicza w Jedliczu.
W niedzielę zatrzymano kolejnych kierowców prowadzących samochód pod wpływem alkoholu. Tuż po północy na ul. Bieszczadzkiej w Krośnie złapano kierującego Volkswagenem 23-latka, który w organizmie miał 0,4 promila alkoholu. Podobny wynik osiągnął poruszający się bmw 24-latek, którego zatrzymano około godz. 17 w Dobieszynie.
- Niechlubnym rekordzistą okazał się 48-letni kierujący Peugeotem, który około godz. 23.30 został zatrzymany na ul. Wojska Polskiego w Krośnie. Mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w swoim organizmie. Nietrzeźwy krośnianin został wyeliminowany z ruchu dzięki zgłoszeniu innego kierowcy, który zwrócił uwagę na jadącego całą szerokością jezdni, tzw. "wężykiem" Peugeota - mówi podkomisarz Paweł Buczyński, rzecznik prasowy krośnieńskiej Policji. Za swoją nieodpowiedzialność kierowcy staną przed sądem i poniosą odpowiednie konsekwencje.