W miniony poniedziałek, mieszkanka Krosna powiadomiła Policję o kradzieży z jej mieszkania pieniędzy i dwóch telefonów komórkowych. Do przestępstwa miało dojść w nocy z 23 na 24 lutego br. w czasie, kiedy pokrzywdzona spała. Po północy obudził ją hałas i wówczas zauważyła plądrujących pokój dwóch mężczyzn. Chociaż sprawcy uciekli, jednego z nich kobieta zdołała rozpoznać.
Wczoraj mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że jest to przebywający na terenie Krosna, 21-letni mieszkaniec Śląska. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i wskazał miejsce, w którym wyrzucił jeden z telefonów. Podczas dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że drugim sprawcą jest 24-letni krośnianin, a mężczyźni ukradli nie dwie, ale trzy komórki. Dwie pozostałe zabezpieczono w mieszkaniu 24-latka. - informuje Marek Cecuła, rzecznik krośnieńskiej policji.
W czasie wyjaśniania okoliczności zdarzenia okazało się, że obaj mężczyźni na pomysł kradzieży wpadli za sprawą ich 27-letniego znajomego krośnianina. To on jako pierwszy ukradł śpiącej kobiecie pieniądze, kupił za nie alkohol i przyszedł odwiedzić kolegów. Podczas biesiady opowiedział im, w jaki sposób zdobył gotówkę. Wcześniej, 27-latek był gościem pokrzywdzonej, razem z nią pił alkohol i spał w jej mieszkaniu. W nocy obudził się, ukradł pieniądze i opuścił mieszkanie, pozostawiając otwarte drzwi wejściowe.
Za kradzież, wszystkim trzem mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
kmp