Aktualnie na Podkarpaciu z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowanych jest 84 osoby. Pod nadzorem pozostaje 45 osób, 2257 poddane jest kwarantannie, a w izolacji przebywa 315 osób.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 19 nowych przepadkach zakażenia koronawirusem na Podkarpaciu. Zakażenia dotyczą 10 osób z powiatu jarosławskiego w tym sześć kobiet i czterech mężczyzn (izolacje i hospitalizacja), 5 osób z powiatu przemyskiego w tym trzech mężczyzn i dwie kobiety (hospitalizacje i izolacje), 2 osoby z powiatu łańcuckiego w tym mężczyzna i kobieta - hospitalizowani, kobieta z Przemyśla (izolacja), mężczyzna z powiatu leżajskiego (hospitalizacja).
Kolejne 19 osób, które wyzdrowiały to 15 mieszkańców powiatu jarosławskiego, 2 osoby z powiatu przemyskiego oraz 2 osoby z Przemyśla.
Dotychczas na Podkarpaciu badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 1207 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, 748 osób wyzdrowiało. Odnotowano 60 zgonów. Od początku wdrożenia badań w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 przebadano ogółem 53 785 prób pobranych od mieszkańców województwa podkarpackiego.
Sytuacja w kraju
Nowe potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem stwierdzono u osób z województw: śląskiego (161), małopolskiego (91), mazowieckiego (62), wielkopolskiego (45), dolnośląskiego (31), łódzkiego (29), podkarpackiego (19), opolskiego (16), pomorskiego (15), podlaskiego (8), świętokrzyskiego (6), zachodniopomorskiego (6), warmińsko-mazurskiego (5), kujawsko-pomorskiego (4) i z lubuskiego (4).
Resort poinformował także o śmierci sześciu kolejnych osób zakażonych koronawirusem. Zmarli mieli od 38 lat do 85. Większość miała choroby współistniejące.
Ministerstwo podało też, że liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła do 43 tys. 904 osób, a zgonów do 1682.
Pojawiają się ogniska zakażeń koronawirusem w sklepach
Rzecznik MZ w rozmowie z TVN24 poinformował, że pojawiają się przypadki zakażeń koronawirusem w sklepach. Przypomniał, że klienci sklepów mają obowiązek zakładać maseczki.
- Niestety, dzisiaj w sklepach przynajmniej połowa osób odwiedzających sklep nie nosi maseczki. Zaczynają się pojawiać ogniska sklepowe. I to jest pytanie do właścicieli sklepów - czy chcą mieć zamknięty sklep i personel w kwarantannie? Bo jak widać apele do klientów sklepów nie docierają. Może w końcu dotrą apele do właścicieli sklepów - powiedział Andrusiewicz.
Przypomniał, że jeśli w sklepie zostanie wykryty przypadek koronawirusa, wówczas sanepid będzie kierował pracowników i klientów sklepu na kwarantannę.
(rdn), (PAP)