Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Walka z wiatrakami

  • autor: Piotr Dymiński
  • niedziela, 17, marzec 2013 12:09
  • wielkość czcionki - - + +
  • Wydrukuj

Na terenie powiatu krośnieńskiego w szybkim tempie przybywa farm wiatrowych. W planach są kolejne. Tymczasem mieszkańcy w coraz bardziej zorganizowany sposób stawiają opór. Zbierają podpisy, korzystają ze swoich praw, apelują do samorządowców. Dosłownie walczą z wiatrakami. W przyszłym tygodniu mają zapaść ważne decyzje dotyczące wiatraków w gm. Miejsce Piastowe.

REKLAMA




alt

Elektrownie wiatrowe chwalone są jako źródło czystej, ekologicznej energii. Węgiel może się kończyć, ropa może się skończyć, ale wiatr będzie wiał. Ponadto produkcja energii z wiatru nie emituje szkodliwych substancji do atmosfery, co jest ważne z ekologicznego punktu widzenia. Zalety energii wiatrowej wydawały się oczywiste i niepodważalne. Miało to być jedno z nowoczesnych, czystych i bezpiecznych źródeł energii XXI wieku. Tymczasem wiatraki mają już przeciwników i to coraz liczniejszych.

Krytycy byli od początku
Początkowo krytykowane były ze względów ekonomicznych i czysto technicznych. Zarzucano, że inwestycja w wiatraki może się nie zwrócić, o ile nie będzie dotowana. Krytykowano też fakt, że wiatry nie zawsze wieją tak, jakbyśmy chcieli. Zatem przy bezwietrznej pogodzie wiatraki nie dadzą nam energii, a w razie potrzeby nie można zwiększyć produkcji tak, by wykorzystać ich pełne możliwości. Ta nieregularność i nieprzewidywalność mogła być istotnym problemem przy planowaniu zaopatrzenia w energię i włączaniu farm wiatrowych do sieci energetycznej.

alt

Ekolodzy też są przeciw
Co zaskakujące, do krytyków wiatraków w ostatnich latach dołączyli… ekolodzy. Wśród zarzutów ekologicznych pojawiły się stwierdzenia o „niszczeniu krajobrazu”. W wielu miejscach (głównie przy nadmorskich farmach wiatrowych) stwierdzono, że wiatraki zabijają ptaki. Coraz częściej słyszy się również o możliwej szkodliwości dla zdrowia infradźwięków wydawanych przy pracy turbin wiatrowych.

Walka z wiatrakami w powiecie krośnieńskim
Grupa mieszkańców gminy Dukla walczy przeciwko budowie farmy wiatrowej „Kobylany”. Wystąpili przeciwko burmistrzowi jako Stowarzyszenie na rzecz Praworządności i Ochrony Środowiska w Łysej Górze. Twierdzą, że jako mieszkańcy Łysej Góry i Głojsc byli lekceważeni w urzędach, gdy starali się uzyskać konkretne informacje lub dokumenty dotyczące planowanej inwestycji. W swoich działaniach powołują się na ochronę środowiska naturalnego przed znaczną ingerencją. Zwrócili uwagę między innymi na kwestię ochrony wielu gatunków nietoperzy żyjących na terenie, na którym mają powstać wiatraki.

alt

Czy nowe wiatraki powstaną w gm. Miejsce Piastowe?
W przyszłym tygodniu, na nadzwyczajnej sesji gminy Miejsce Piastowe, podjęta ma zostać decyzja w sprawie miejscowych planów zagospodarowania i możliwości budowy farm wiatrowych. Części radnych i mieszkańców chodzi o uchylenie wcześniejszych uchwał, pozwalających na budowę wiatraków. W Rogach zebrano ponad 600 podpisów mieszkańców – przeciwników wiatraków. Co ciekawe, podpisy zbierały także osoby, które wcześniej były zwolennikami elektrowni wiatrowych.

Andrzej Guzik, radny powiatu krośnieńskiego z gm. Miejsce Piastowe zwrócił się z Listem Otwartym do wójta gminy, w którym wyraził negatywne stanowisko wobec budowy farm wiatrowych. Jak stwierdza Andrzej Guzik, list ten jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców i na apele radnych z Rogów i Widacza.

alt

- Ewentualna akceptacja dla budowy wiatraków na terenie gminy Miejsce Piastowe powinna być poprzedzona obiektywną kampanią informacyjną  i konsultacjami społecznymi w zainteresowanych miejscowościach – pisze w swoim liście Andrzej Guzik. Dodaje przy tym, że - Wynik konsultacji dałby Radzie prawo do podejmowania wszelkich decyzji w tej sprawie i byłby wyrazem poszanowania podmiotowości lokalnych społeczności. Na terenie naszej gminy nie przeprowadzono takich konsultacji, ani nie doszło do debat z udziałem przeciwników i zwolenników rozwoju energii wiatrowej. Mieszkańcy Rogów mieli za to okazję zapoznać się z wyjątkowo tendencyjną  prezentacją sołtysa jednej z sąsiednich miejscowości, gdzie wybudowano już wiatraki Andrzej Guzik dodaje, że w prezentacji tej operowano półprawdami i zachwalano wyłącznie dobre strony - Mieszkańcy Rogów, identycznie jak i całej gminy, zasługują na to, aby poważnie ich traktować, a nie poddawać propagandzie w najgorszym tego słowa znaczeniu – stwierdza w Liście Otwartym Andrzej Guzik.

Zadaje także pytania o wiatraki: - Jakie są przewidywane dochody dla budżetu gminy z tytułu podatków lokalnych? O ile zmniejszy się wysokość subwencji wyrównawczej po zwiększeniu wpływów z tych podatków? Czy gmina liczy się z koniecznością wypłaty odszkodowań z uwagi na obniżenie wartości ziemi i zabudowań dla tych mieszkańców, którzy będą skutecznie dochodzić swoich praw w postępowaniu sądowym? Czy samorząd gminy nie podziela obawy, że wybudowanie farm wiatrowych  w Rogach i Targowiskach przekreśli możliwości rozwojowe nie tylko tych, ale także sąsiednich miejscowości? Ilu potencjalnych mieszkańców, turystów i inwestorów wybierze inną gminę, nie chcąc żyć w cieniu wiatraków? Andrzej Guzik podsumowuje, że do tej pory nikt z Urzędu Gminy nie udzielił konkretnej odpowiedzi na te i inne pytania.

alt

W swoim liście odnosi się też do lokalizacji wiatraków i odległości od zabudowań. Jaka odległość gwarantuje mieszkańcom minimum komfortu i bezpieczeństwa? Jest to uzależnione od wielu czynników. Inicjatywa ustawodawcza, nad którą od końca lutego br. pracuje komisja sejmowa proponuje 3 km, raporty zdrowotne mówią o dystansie liczącym od 2 do 4 km, a w krajach Europy Zachodniej strefy ochronne rozpoczynają się od 1,5 km. Niestety, w polskim ustawodawstwie brak jest uregulowań prawnych co do minimalnych odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań ludzkich – stwierdza Andrzej Guzik, podkreślając, że dlatego tak istotnymi są ograniczenia zawarte w przepisach stanowionych na poziomie gminnym, dodając - Z wyjątkową uciążliwością sąsiedztwa wiatraków (zlokalizowanych na terenie gminy Rymanów), wzniesionych kilkaset metrów od domów spotykają się już teraz mieszkańcy Widacza, którzy nie wyobrażają sobie życia w swojej rodzinnej wsi, gdyby miały powstać jeszcze kolejne elektrownie na terenie Targowisk.

alt

Zdaniem Andrzeja Guzika inwestorzy i zwolennicy budowy elektrowni wiatrowych najczęściej ignorują ich negatywny wpływ na zdrowie człowieka. - Nie interesuje ich, że ludzie mieszkający w pobliżu farm wiatrowych zapadają na liczne choroby, ani to że wiatraki burzą ich spokój i dramatycznie obniżają komfort życia – pisze w Liście Andrzej Guzik, apelując do radnych gm. Miejsce Piastowe o zrozumienie obaw mieszkańców - Nikt bowiem dla spodziewanych korzyści materialnych, nie ma prawa narażać zdrowia innych ludzi. Żadne pieniądze nie zrekompensują utraconego zdrowia, ani nie przywrócą spokoju ludziom i tak już utrudzonym codziennymi obowiązkami – stwierdza Andrzej Guzik.

alt

Don Kichot
„Walkę z wiatrakami” rozsławił Don Kichot, tytułowy bohater z powieści Miguela Cervantesa z początku XVII wieku. Od tamtej pory „walka z wiatrakami” oznacza walkę z urojonym zagrożeniem lub walkę beznadziejną, skazaną na porażkę.
Jakie jest Wasze zdanie na temat budowy farm wiatrowych? Czy zagrożenia są realne? Czy protesty mieszkańców skazane są na niepowodzenie?
Dalsze losy walki z wiatrakami na naszym terenie poznacie z KrosnoCity.pl.

(pd)
Fot. Bogusław Szczurek

  • autor: Piotr Dymiński

132 komentarzy

  • ROLNIK - INŻYNIER

    Tak to jest ten sam PAN ANDRZEJ GUZIK, który sobie oddaje szcunek, a innych ma w głębokim poważaniu, gdyż Pan Andrzej Guzik jako wice Starosta członek Zarządu Powiatu wydał zgodę na budowę FARM WIATRAKOWYCH na terenie Powiatu Krośnieńskiego, w tym w GMINIE MIEJSCE PIASTOWE, ale wtedy Pan Andrzej SWOICH MIESZKAŃCÓW NIE INFORMOWAŁ, a teraz podszywa się jako przeciwnik budowy wiatraków czyli Pan Andrzej jest ZA, a NAWET PRZECIW trzeba przyznać, że Pan Andrzej jest bystry jako obserwator nastrojów społeczności lokalnej kiedy wyczół, że większość mieszkańców Gminy Miejsce Piastowe jest przeciwko budowie farm wiatrakowych zmienił natychmiast front i stał się obrońcą ludu, ale trzeba wiedzieć, że ma w tym interes prywatny związany bezpośrednio ze zbliżającymi się WYBORAMI SAMORZĄDOWYMI w 2014 roku. Dlatego teraz niech Pan ANDRZEJ GUZIK NA ZEBRANIACH WIEJSKICH POWIE KTO WYDAŁ POZWOLENIE NA BUDOWĘ TYCH WSZYSTKICH WIATRAKÓW NA TERENIE POWIATU KROŚNIEŃSKIEGO W TYM NA TERENIE GMINY MIEJSCE PIASTOWE I JAKIE WÓWCZAS BYŁO JEGO STANOWISKO W TEJ SPRAWIE. TYLKO NIECH SIĘ NIE ZASŁANIA PRAWEM, ŻE NIE MIAŁ INNEGO WYJŚCIA BO PRAWO NIE ZABRANIAŁO MU POWIEDZIEĆ MIESZKAŃCOM-WYBORCOM PRAWDY CO IM pan andrzej guzik ZGOTOWAŁ.

    Zgłoś nadużycie ROLNIK - INŻYNIER wtorek, 19, marzec 2013 16:08 Link do komentarza
  • Eli

    http://tiny.pl/h8q8b

    jeśli uważasz że wiatraki nie degradują okolicy w której są postawione to albo masz w tym interes albo jesteś bardzo ograniczony umysłowo

    Zgłoś nadużycie Eli wtorek, 19, marzec 2013 10:37 Link do komentarza
  • sera

    Nie pozwólcie na energie odnawialną- wiatraki, moze panele solarne bo też oslepiony ptak może się o nie rozbić, albo jak usiadzie na nim to sie poparzy. Zaorać wszystko co sie da i będzie spokój. Proponuje wybudować w Krośnie elektrownie atomowa i wtedy nie będziecie słyszeli szumu.

    Zgłoś nadużycie sera wtorek, 19, marzec 2013 09:36 Link do komentarza
  • kola

    a czy to ważne o jakiego Andrzeja Guzika chodzi ważne, że pisze prawdę ,że broni ludzi ,że rozumie tych ludzi,że ma odwagę że chce pomóc garstce radnych ,którzy są przeciw wiatrakom nie jest pan sam panie Andrzeju popieramy i do przodu

    Zgłoś nadużycie kola poniedziałek, 18, marzec 2013 23:54 Link do komentarza
  • piotr 02

    Oto artykul w jednej z francuskich gazet: POLSKA. Oto znajdujemy sie w swiecie absurdu.Kraj,w ktorym co piaty mieszkaniec stracil zycie w czasie drugiej wojny swiatowej,ktorego1/5 narodu zyje poza granicami krajui w ktorymco 3 mieszkaniec ma 20 lat.Kraj,ktoryma 2 razy wiecej studentow niz Francja,a inzynier zarabiatu mniej niz przecietny robotnik.Kraj,gdzie czlowiek wydajedwa razy wiecej niz zarabia,gdzie przecietna pensja nie przekracza ceny!trzech par butow,gdzie jednoczesnie nie ma biedy a obcy kapital sie pcha drzwiami i oknami.Kraj, w ktorym cena samochodu rowna sie trzyletnim zarobkom,a mimo to trudno znalezc miejsce na parkingu.Kraj,w ktorym rzadza byli socjalisci,w ktorym swieta koscielne sa dniami wolnymi od pracy! CUDZOZIEMIEC musi zrezygnowac tu z jakiejkolwiek logiki,jesli nie chce stracic gruntu pod nogami.Dziwny Kraj,w ktorym z kelnerem mozna porozmawiac po angielsku, z kucharzem po francusku,ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzednikiem panstwowym tylko za posrednictwem tlumacza i to nie rozumieja POLSKIEJ MWY JAKA PRZEMAWIA DO NICH LUD.POLACY JAK WY TO ROBICIE...? NO WLASNIE JAK MY TO ROBIMY?::

    Zgłoś nadużycie piotr 02 poniedziałek, 18, marzec 2013 23:50 Link do komentarza
  • zylik

    Mam pytanie. Czy to chodzi o Pana andrzeja Guzika członka zarządu powiatu?

    Zgłoś nadużycie zylik poniedziałek, 18, marzec 2013 23:34 Link do komentarza
  • Łysa Góra

    wyrazy szacunku za słowa prawdy Panie Andrzeju ! Pozdrawiamy z Łysej Góry. Wszystkich zainteresowanych tematem zapraszamy na naszą stronę
    http://www.facebook.com/groups/361509668714/

    Zgłoś nadużycie Łysa Góra poniedziałek, 18, marzec 2013 23:33 Link do komentarza
  • Andrzej C

    Stowarzyszenie „Nasze Dobro” i 577 mieszkańców Jaćmierza i Posady Jaćmierskiej podjęło walkę o zablokowanie zbrodniczego pomysłu budowy elektrowni wiatrowych w pobliżu naszych domów. Inwestycji której realizacja spowoduje szkody, jakiej Jaćmierz i jego mieszkańcy nie doznali w swojej prawie 700-letniej historii.

    Głównym celem, jaki nam przyświeca, jest i będzie ochrona jakości naszego życia i otoczenia, w którym żyjemy. Są to dla nas wartości nadrzędne, w obronie których nie cofniemy się przed żadną formą protestu. Żadna władza ani instytucja nie może decydować o naszym życiu i zdrowiu. Zdrowie nasze i naszych bliskich nie jest i nie będzie przedmiotem jakichkolwiek uzgodnień i transakcji ekonomicznych nawet tych najbardziej opłacalnych dla inwestorów. Będziemy bronić naszych praw tak samo jak byśmy bronili swojej wolności. Niech nikt nie liczy na bierny i spolegliwy sprzeciw w tej sprawie. Kierując się obywatelską odpowiedzialnością za dobro państwa odwołamy się do form obywatelskiego nieposłuszeństwa bowiem nigdy nie zgodzimy się złamanie nadrzędnych norm konstytucyjnych, zobowiązań państwa wobec swoich obywateli. Nieskuteczne lub nieistniejące prawo nie może być pretekstem do nadużywania władzy i działania na szkodę społeczeństwa.

    Dotychczasowe przykłady nie szanowania przez rządzących woli swoich wyborców, lekceważenia i zbywania ich postulatów, cynicznego szafowania ich zdrowiem, uwiarygadnia nasze działania oparte na silnej identyfikacji z miejscem w którym żyjemy, odpowiedzialnością za naszych bliskich i los przyszłych pokoleń.
    Nasze oświadczenie nie jest groźbą skierowaną przeciwko komukolwiek. Ukazuje tylko naszą determinację i wolę walki w obronie naszych praw i wspólnego dobra.

    Zgłoś nadużycie Andrzej C poniedziałek, 18, marzec 2013 23:11 Link do komentarza
  • Andrzej C

    Miejsce w którym żyjemy od pokoleń jest naszym wspólnym dobrem. Wspólne dobro winno być zarządzane w procesie publicznym, transparentnym, obiektywnym, otwartym na udział społeczny. Wspólne dobro nie może być zarządzane przy pomocy decyzji administracyjnych – arbitralnych, subiektywnych, nie poddanych kontroli społecznej lub wbrew woli lokalnej ludności.
    Władze lokalne, które wydają decyzje, dotyczące również przyszłych pokoleń muszą postępować z rozwagą i zgodnie z wolą społeczeństwa przez, które zostały wybrane i obdarzone zaufaniem. Sam formalny zapis o konsultacjach społecznych, których wynik następnie się lekceważy jest drwiną ze społeczeństwa i jego praw. Nadal, traktuje się nas nie jako podmiot i partnera w rozwiązywaniu lokalnych problemów, lecz podejmuje się próby narzucenia rozwiązań, nie uwzględniając naszych lęków i poczucia zagrożenia, stosując zasadę, iż „władza wie lepiej”.

    Zgłoś nadużycie Andrzej C poniedziałek, 18, marzec 2013 23:05 Link do komentarza
  • Andrzej C

    Dziedzictwo kulturowe jak i krajobraz jest zasobem (kapitałem) w rozumieniu ekonomicznym i społecznym. Oznacza to, że właściwa ochrona tych zasobów, konserwacja zabytków i ich odpowiednia adaptacja przyczynia się do rozwoju wielu form aktywności (również działalności gospodarczej), a także do poprawy estetyki otoczenia i tym samym stanowi niematerialny, pozaekonomiczny, psychologiczny czynnik, służący poprawie poziomu życia Jako wartość kulturową należy również traktować występujący tu krajobraz rolniczy powstały w wyniku wielowiekowej ingerencji człowieka w środowisko przyrodnicze. Ułożenie niw, miedz, polnych dróg, zadrzewień jest wynikiem długotrwałej działalności naszych przodków i stanowi element podkreślający niepowtarzalny charakter tego miejsca.

    Ochrona walorów krajobrazowych wynika z ustawowego obowiązku i nie ogranicza się tylko do obszarów objętych szczególnymi formami ochrony przyrody. Zachowanie wartości zasobów dziedzictwa kulturowego i krajobrazu decydujących o tożsamości kulturowej społeczeństwa jest naszym wspólnym obowiązkiem z którego wcześniej czy później zostaną rozliczone osoby odpowiedzialne za jego niszczenie. Żadne racje ekonomiczne i ekspertyzy nie mogą być usprawiedliwieniem dla dalszego niszczenia naszego krajobrazu, jedynego prawdziwego bogactwa, które posiadamy.

    „Każdy naród żyje dziełami swojej kultury” pisał Jan Paweł II w traktacie „Pamięć i tożsamość”. Naszym obowiązkiem i misją powinna być ochrona tego dziedzictwa kulturowego.

    Zgłoś nadużycie Andrzej C poniedziałek, 18, marzec 2013 23:03 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj