Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Ile kosztuje PKS? Informacja jest poufna

  • autor: Piotr Dymiński
  • wtorek, 02, lipiec 2013 10:29
  • wielkość czcionki - - + +
  • Wydrukuj

Dokonano wyceny wartości krośnieńskiego PKS-u. Zarząd Powiatu Krośnieńskiego czeka na wstępne oferty od potencjalnych nabywców. Pod uwagę brana będzie nie tylko cena, Zarząd zwróci uwagę między innymi na zobowiązania dotyczące ochrony środowiska czy ochrony interesów pracowników.

REKLAMA




alt

Spółka Arcanum z Wrocławia, pełniąca rolę doradcy Zarządu Powiatu Krośnieńskiego w procesie zbywania akcji PKS Krosno, dokonała wyceny przedsiębiorstwa (jest to informacja poufna, tylko i wyłącznie do wiadomości właściciela spółki). Zobacz także: PKS na sprzedaż. 100% akcji spółki

- Pakiet 399 500 akcji, stanowiących 85 % ogólnej liczby, jest do nabycia przez potencjalnych inwestorów w trybie zaproszenia do negocjacji. Pozostałe 15 % akcji przysługuje nieodpłatnie uprawnionym pracownikom - informuje Ewa Bukowiecka, Rzecznik Starostwa Powiatowego w Krośnie.

alt

Zarząd Powiatu zaprasza zainteresowanych nabyciem akcji PKS do składania wstępnych ofert. Zaproszenie do negocjacji otrzymają wiarygodne firmy, które przejdą pomyślnie weryfikację złożonych dokumentów. Przedmiotem negocjacji będzie w szczególności: cena za pakiet akcji, proponowany program rozwoju spółki obejmujący m.in. zobowiązania inwestycyjne, zobowiązania w zakresie ochrony środowiska, zobowiązania w zakresie ochrony interesów pracowników oraz sposób zabezpieczenia wykonania tych zobowiązań.

Nie będzie spółki pracowniczej
- Decyzję o zbyciu akcji PKS Zarząd Powiatu podjął wychodząc naprzeciw oczekiwaniom załogi, która była zainteresowana utworzeniem spółki pracowniczej i przejęciem przedsiębiorstwa - przypomnina starosta Jan Juszczak - Liczyliśmy, że spółka zostanie utworzona. Uchwała podjęta przez Radę Powiatu, 26 lutego br., w sprawie zbycia akcji PKS, była zielonym światłem danym pracownikom. Spółka pracownicza nie powstała, a przyjęcie uchwały rozpoczęło procedurę związaną z wyceną majątku i otwarło drogę do sprzedaży przedsiębiorstwa - stwierdził starosta.

W kwietniu (Prezes PKS stracił stanowisko) odwołano prezesa spółki. Od tamtej pory obowiązki prezesa pełni Piotr Masłowski, członek Rady Nadzorczej PKS.

(pd)
Fot. Piotr Dymiński

  • autor: Piotr Dymiński

34 komentarzy

  • 33 000 złotych dla starszego maszynisty - szefa związku zawodowego!!!!!!!

    Po audycie w PKP Cargo doniesienie na związkowca zostało wysłane do prokuratury. To zemsta — ripostuje pracownik.
    Jakub Karnowski, obejmując fotel prezesa grupy PKP, zapowiedział walkę z patologiami. Efekt? Liczne kontrole i lawina zawiadomień do prokuratury. Taryfy ulgowej nie mają nawet związkowcy, którzy zawsze cieszyli się dużymi wpływami w kolejowej grupie. Przekonał się o tym Józef Wilk, szef NSZZ Solidarność w południowym zakładzie PKP Cargo. Z ustaleń „PB” wynika, że zarząd chce zwolnić go dyscyplinarnie z pracy.

    — Zgodnie z prawem wystąpiliśmy do związków zawodowych z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę — mówi Mariusz Przybylski, rzecznik PKP Cargo. Dyscyplinarka to jednak nie wszystko. Z ustaleń „PB” wynika, że zarząd PKP Cargo o działalności związkowca powiadomił wczoraj Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu. To efekt wyników wstępnego audytu wewnętrznego prowadzonego w PKP Cargo.

    — Audyt wskazał już pewne nieprawidłowości, ale kontrola nadal trwa. Badamy, w jaki sposób prowadzono nadzór, organizację pracy, sprawdzamy zgodność działania z procedurami wewnętrznymi i przepisami prawa — informuje Mariusz Przybylski.

    Co nie spodobało się kontrolerom? Z ustaleń „PB” wynika, że związkowiec zatrudniony na stanowisku starszego maszynisty zarabia średnio 33 tys. zł miesięcznie. Tak wysoka pensja jest możliwa dzięki premiom, jakie otrzymywał za pracę w niedzielę i święta na najlepiej płatnych trasach (zapewnia to Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy).

    Jednak kolejowi audytorzy podejrzewają, że Józef Wilk faktycznie nie pojawiał się w pociągu, a godziny świadczenia przez niego pracy widniejące w systemie finansowo-księgowym są fikcyjne. Na większości kart pracy związkowca ma bowiem brakować dowodów (podpisy, pieczęcie dyspozytorów/dyżurnych ruchu) potwierdzających wiarygodność wprowadzonych zapisów.

    Audytorzy stwierdzili, że w niektórych przypadkach mogło dochodzić nawet do dopisywania danych Józefa Wilka jako pomocnika maszynisty do kart pracy maszynistów poprzez zamazywanie i przerabianie zapisów. To jednak nie koniec wątpliwości. Zgodnie z wewnętrznymi dokumentami PKP Cargo, ze względów bezpieczeństwa na części tras (pochylenie na odcinku 1000 m jest większe niż 15 promili), które miał obsługiwać Józef Wilk, pracę powinno wykonywać dwóch maszynistów.

    Liczne nieprawidłowości

    W ostatnich miesiącach wyniki zleconych przez szefa PKP kontroli kilka razy wstrząsnęły grupą. Kolejowi audytorzy wykryli wiele nieprawidłowości, m.in. przy organizowanym przez PKP Intercity przetargu na czyszczenie wagonów. W efekcie stanowisko stracił wiceprezes spółki, a sprawę bada prokuratura. Nieprawidłowości wykrył też audyt przeprowadzony w Polskich Kolejach Linowych (PKL). Okazało się, że umowy na dzierżawę atrakcyjnych turystycznie miejsc zawierano z członkami rodzin pracowników spółki.

    Audytorzy mieli też wątpliwości do programu modernizacji dworców kolejowych. Osoby, które zajmowały się tymi projektami, nie posiadały odpowiednich konsekwencji. Grupa PKP przepłacała za niektóre inwestycje — w najbardziej jaskrawym wypadku aż pięćdziesięciokrotnie. Tak mogło być w przypadku wdrożenia systemów niezbędnych do otrzymania certyfikatu ISO oraz przygotowania planu ciągłości działania. Audytorzy stwierdzili, że zamiast zapłacić 550 tys. zł, wydano na ten cel w sumie 27 mln zł.

    — Jeśli więc związkowca faktycznie nie było wówczas w lokomotywie, jak deklarował w dokumentach, trasy obsługiwane były tylko przez jedną osobę. W takiej sytuacji mogło dojść do naruszenia zasad bezpieczeństwa — mówi osoba znająca wstępne wyniki audytu. Zarząd PKP Cargo chce, aby prokuratorzy zbadali, czy brak należytej obsady drużyny lokomotywy spowodowanydomniemaną nieobecnością Józefa Wilka w pracy spowodował sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

    — To zemsta zarządu PKP Cargo za twarde żądania stawiane przez związek w negocjacjach dotyczących gwarancji pracowniczych. W ten sposób chce się nas zastraszyć — mówi Józef Wilk. Podkreśla, że zarzuty są absurdalne.

    — Nikt mi nic takiego nie udowodni, bo do takich działań nigdy nie doszło. Mam 2,9 tys. zł pensji zasadniczej, a reszta wynika z układu zbiorowego zaakceptowanego przez zarząd spółki — zaznacza związkowiec.

    Audyt w południowym zakładzie PKP Cargo został wszczęty na podstawie anonimowego pisma, jakie pod koniec czerwca trafiło na biurko prezesa towarowej spółki. Wynikało z niego, że zakładem faktycznie kieruje Józef Wilk, a nie wyznaczony dyrektor (został niedawno odsunięty).

    Puls Biznesu Ten artykuł ukazał się 2013-07-17 w nr 135/2013 na stronie 7

    Zgłoś nadużycie 33 000 złotych dla starszego maszynisty - szefa związku zawodowego!!!!!!! sobota, 20, lipiec 2013 01:20 Link do komentarza
  • wyborca

    z poparciem PO będzie miał większe szanse na wójta niż w ostatnich wyborach

    Zgłoś nadużycie wyborca czwartek, 11, lipiec 2013 12:18 Link do komentarza
  • głos wyborcy

    Jeżeli to prawda że sprzedaje się PO i robi wszystko by oczernić lokalnych polityków PiS to już niedługo koniec jego bytu w Solidarności.

    Zgłoś nadużycie głos wyborcy czwartek, 11, lipiec 2013 02:17 Link do komentarza
  • kibic

    Powoli góra PiS i Solidarności przejrzy na oczy i zobaczy kto to taki ten pokrzywdzony, zniewolony przez Starostwo. Tylko by nie bylo za późno, liczą się dni, bo inaczej wszyscy popłyną.

    Zgłoś nadużycie kibic czwartek, 11, lipiec 2013 01:44 Link do komentarza
  • do "o ja"

    To już zrobiło się nudne. Brak awantury wpływa korzystnie dla firmy.

    Zgłoś nadużycie do "o ja" środa, 10, lipiec 2013 12:11 Link do komentarza
  • to ja

    czyżby przewodniczący ZZ i przewodniczący RN stracil głos

    Zgłoś nadużycie to ja środa, 10, lipiec 2013 01:47 Link do komentarza
  • polak

    Czy to prawda, że teraz jeden głowny związkowiec pomocy w PO szuka i jadzie ostro na PIS.

    Zgłoś nadużycie polak piątek, 05, lipiec 2013 04:13 Link do komentarza
  • wiem

    Stefan z platformy wam podpowiedział. Chodzicie przecież po porady do biura PO to niech wam przypomna - jedzcie szczaw. Takie czasy za donaldinio.

    Zgłoś nadużycie wiem piątek, 05, lipiec 2013 03:12 Link do komentarza
  • głodny

    panie starosto to żałosne, co pan zrobił!!!z nami, my nie mamy co jeść

    Zgłoś nadużycie głodny piątek, 05, lipiec 2013 02:46 Link do komentarza
  • bronek

    Dla ciebie najblizsza placowka sluzby zdrowia w tej dziedzinie ktora jest tobie potrzebna jest w Jaroslawiu.Jak masz jakies kompleksy to sie lecz.Jestes malym zakompleksionym czlowieczkiem,ktory cos probuje ale mu nie wychodzi,nawet twoje imie ktorym sie przedstawiles o tym swiadczy,ze chcialbys cos pokazac,ale nie wychodzi.Jak w glowie pusto to tak juz jest. A teraz mozesz pisac co chcesz,a ja mam to w d....

    Zgłoś nadużycie bronek czwartek, 04, lipiec 2013 15:12 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj