Kilkanaście dni temu Zbigniew Sanocki Burmistrz Gminy Jedlicze dowiedział się, że choruje na ostrą białaczkę szpikową. Teraz leży w szpitalu i walczy z chorobą. Życie może uratować mu przeszczep szpiku.
Białaczka to podstępna choroba, w każdej chwili może ujawnić się u każdego z nas, niezależnie od wieku, statusu czy płci. W Polsce, co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: nowotwór krwi, czyli białaczka. - Wierzymy, że dzięki naszej akcji uda nam się znaleźć dawcę szpiku dla Zbigniewa oraz dawców dla innych chorych osób - mówi Monika Cisoń - Gierula, koordynatorka akcji.
"Dzień Dawcy Szpiku dla Zbigniewa i innych"
Już 2 października br. w Jedliczu w budynku Hali Sportowej na ul. Kościuszki 1, zorganizowany zostanie punkt poboru krwi, gdzie lekarze oraz personel medyczny zbiorą próbki krwi od wszystkich chętnych.
Koordynatorami akcji są:
Monika Cisoń - Gierula tel: 881 951 612,
Grzegorz Wieczorek tel: 698 168 518,
którzy zbierają dane osób chcących zostać potencjalnymi dawcami i 2 października br. oddać próbki krwi.
Ponadto dawcy mogą codziennie zgłaszać się również w innych punktach:
- Krosno, Szpital Wojewódzki, ul. Korczyńska 57 tel: 134201050 ( od 7.00 do 12.00)
- Jasło, Szpital Specjalistyczny, ul. Lwowska 22, tel: 1344 58468 (od 7.30 do 11.00)
- 4 października br. w Brzozowie pod hotelem ALTA będzie stał specjalny autobus, gdzie w godz. od 11.00 do 14.00 zbierane będą próbki krwi.
Kto może zostać dawcą?
Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 50. rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Rejestracja polega na pobraniu 4 ml krwi i zajmuje tylko chwilę. Na podstawie pobranej krwi zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
Liczy się każda osoba, która weźmie udział w akcji. Nigdy nie wiadomo, kto okaże się tym, który może uratować komuś życie.
Oddanie szpiku dla zdrowego dawcy nie wiąże się praktycznie z żadnym poważniejszym ryzykiem.
W przypadku pobrania komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej metodą aferezy (obecnie jest to metoda dominująca, 78,5% pobrań w Polsce wśród dawców niespokrewnionych) głównym ryzykiem jest pęknięcie żyły, do której wkłuta jest igła i powstanie siniaka. Bezpośrednio po zabiegu dawca może wrócić do domu i podjąć normalną aktywność.
W przypadku pobierania szpiku z talerza kości biodrowej - metoda stosowana zdecydowanie rzadziej - możliwe powikłania związane są ze znieczuleniem ogólnym i są to najczęściej ból gardła, chrypka, nudności, senność utrzymująca się kilka godzin po zabiegu. Możliwy jest także ból w miejscu pobrania, który utrzymywać się może przez kilka dni - jego nasilenie można porównać do solidnego siniaka. Po pobraniu szpiku z talerza kości biodrowej dawca zostaje w szpitalu do następnego dnia po zabiegu. Całkowita regeneracja szpiku dawcy następuje zwykle po 3-4 tygodniach. W tym czasie dawca ma nieco obniżoną odporność na zakażenia (tzn. wzrasta ryzyko złapania kataru lub grypy od osoby chorej, ale nie oznacza to, że katar nas zabije ;-) oraz nieznacznie zmniejszoną wydolność fizyczną (tzn. jeśli ktoś wcześniej bez problemu wchodził na czwarte piętro, to po pobraniu przez kilka dni może być nieco zasapany już na piętrze trzecim).
Prawdopodobieństwo zastania faktycznym dawcą jest niewielkie. Jak pokazują statystyki, 5 na 100 zarejestrowanych osób zostaje dawcą. Na zostanie dawcą wcześniej niż w przeciągu 10 lat, wyższe szanse mają osoby młode. 1% z nich zostaje faktycznym dawcą w ciągu pierwszego roku od rejestracji.
Dla ciebie to tylko chwila dla chorego całe życie. 12 ml twojej krwi może odmienić ludzki los.
Szpik zostaje pobrany od Ciebie dopiero wtedy, gdy okaże się, że ktoś potrzebuje szpiku takiego jak Twój!
(Gmina Jedlicze), (pd)