Oprócz załamania i poczucia wewnętrznej niemocy jesteśmy źli. Źli na siebie i na wszystko wokół. Dlaczego tak często nie potrafimy oprzeć się innym, otwarcie mówić o swoich odczuciach?! Blokowanie emocji to uczucie znane osobom nieasertywnym. Niestety jest obecne bardzo często, tak jak często mamy do czynienia z osobami o słabej osobowości. Asertywność jest umiejętnością wyrażania swoich emocji, praw i opinii, przy jednoczesnym nieurażaniu uczuć innych. To zdolność poprawnej komunikacji z drugim człowiekiem. Należy podkreślić tutaj, że jest to dbałość o nas samych, ale ze szczególnym uwzględnieniem dobra każdej innej jednostki. Nie jest to jednak tak łatwe, jak mogło by się wydawać.
Wielu ludzi ma problem z wyrażaniem własnego zdania lub przeciwstawianiem się psychicznie silniejszej osobie. Zazdroszczą ludziom, którzy potrafią wybić się spośród innych, radzić sobie z przeciwnościami losu, nie przejmować się krytyką kierowaną w ich stronę. Zamiast narzekać na swój los, złościć się, dusić w sobie negatywne emocje czy wreszcie reagować z agresją na wpływ innych ludzi, warto zastanowić się nad samym sobą. Podjąć walkę mającą na celu odszukanie w sobie siły, wartości moralnych, pewności siebie. Gwarantuje to podniesienie jakości naszego życia, ułatwi stosunki z ludźmi i pozwoli z zadowoleniem spojrzeć na siebie samego, a tym samym wzbudzi szacunek innych.
Każdy człowiek, niezależnie od statusu społecznego, jest w swej osobie wyjątkowy. Każdemu należy się szacunek i wyrozumiałość innego człowieka. Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania. Jeżeli zasady są proste, dlaczego w relacjach międzyludzkich wciąż jest tyle konfliktów? Moglibyśmy znaleźć wiele odpowiedzi na te pytania. Przyjrzyjmy się tym najwcześniejszym. Doskonale znana jest nam sytuacja, gdy w rodzinie rodzice często hamują dążenie dziecka do obrony swoich praw. Kończąc dyskusje, uświadamiają małemu człowiekowi, że to oni są ważniejsi. Poczucie krzywdy, które nigdy nie zostało uleczone, z czasem przeradza się w podobne zachowania, nieświadomą chęć zemsty, czy agresję.
Ukrywane i tłumione w sobie uczucia to także przyczyna wielu chorób. Badania kobiet chorych na nowotwory złośliwe wykazały, że mają one obniżoną zdolność ekspresji prostych uczuć, takich jak lęk, smutek i agresja. To przykre, bo z jednej strony nie chcielibyśmy denerwować lub obarczać swoimi problemami bliskich, a z drugiej zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest właśnie takie zwierzanie się i mówienie wprost o uczuciach. Jedno jest pewne. Będzie nam się żyło lepiej w społeczeństwie, jeśli będziemy dawać jasno do zrozumienia ludziom czego oczekujemy i jak chcemy by nas traktowano. Gdy będziemy wyrażać swoje uczucia i troszczyć się o komfort w relacjach z innymi.
Wielu ludzi ma problem z wyrażaniem własnego zdania lub przeciwstawianiem się psychicznie silniejszej osobie. Zazdroszczą ludziom, którzy potrafią wybić się spośród innych, radzić sobie z przeciwnościami losu, nie przejmować się krytyką kierowaną w ich stronę. Zamiast narzekać na swój los, złościć się, dusić w sobie negatywne emocje czy wreszcie reagować z agresją na wpływ innych ludzi, warto zastanowić się nad samym sobą. Podjąć walkę mającą na celu odszukanie w sobie siły, wartości moralnych, pewności siebie. Gwarantuje to podniesienie jakości naszego życia, ułatwi stosunki z ludźmi i pozwoli z zadowoleniem spojrzeć na siebie samego, a tym samym wzbudzi szacunek innych.
Każdy człowiek, niezależnie od statusu społecznego, jest w swej osobie wyjątkowy. Każdemu należy się szacunek i wyrozumiałość innego człowieka. Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania. Jeżeli zasady są proste, dlaczego w relacjach międzyludzkich wciąż jest tyle konfliktów? Moglibyśmy znaleźć wiele odpowiedzi na te pytania. Przyjrzyjmy się tym najwcześniejszym. Doskonale znana jest nam sytuacja, gdy w rodzinie rodzice często hamują dążenie dziecka do obrony swoich praw. Kończąc dyskusje, uświadamiają małemu człowiekowi, że to oni są ważniejsi. Poczucie krzywdy, które nigdy nie zostało uleczone, z czasem przeradza się w podobne zachowania, nieświadomą chęć zemsty, czy agresję.
Ukrywane i tłumione w sobie uczucia to także przyczyna wielu chorób. Badania kobiet chorych na nowotwory złośliwe wykazały, że mają one obniżoną zdolność ekspresji prostych uczuć, takich jak lęk, smutek i agresja. To przykre, bo z jednej strony nie chcielibyśmy denerwować lub obarczać swoimi problemami bliskich, a z drugiej zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest właśnie takie zwierzanie się i mówienie wprost o uczuciach. Jedno jest pewne. Będzie nam się żyło lepiej w społeczeństwie, jeśli będziemy dawać jasno do zrozumienia ludziom czego oczekujemy i jak chcemy by nas traktowano. Gdy będziemy wyrażać swoje uczucia i troszczyć się o komfort w relacjach z innymi.
Klaudia Zachuta