Impreza ta, mocno reklamowana przez wszystkie liczące się media w kraju, to nie tylko zbieranie pieniędzy, to również mnóstwo imprez plenerowych. WOŚP ma swoich zagorzałych zwolenników, ale i też zagorzałych przeciwników.
Każdy, kto był w jakimkolwiek szpitalu dziecięcym, musi jednak docenić fenomen orkiestry. Natomiast ocenę samego organizatora Jerzego Owsiaka, mojego równolatka, pozostawiam innym. Można gościa chronicznie nie akceptować, ale nie można mu zarzucić, że nie jest jednym z wyjątkowo sprawnych i zdolnych organizatorów, który pociągnął masy młodych ludzi za swoim pomysłem. Pracę i wysiłek wszystkich zaangażowanych w tę dobroczynną działalność trzeba docenić, ale można się też zatrwożyć i solidnie wnerwić.
Oto kilka dni temu znany muzyk Paweł Kukiz, który nieraz sam grał na podobnych koncertach, opowiadał publicznie o swoich perypetiach w Centrum Zdrowia Dziecka. Ten najlepszy szpital pediatryczny w naszym pięknym, potężnym, europejskim kraju nie miał czynnego tomografu komputerowego (doktor House każe nim pewnie badać migdałki). Stary się popsuł, nikt nie dawał pieniędzy na naprawę, bo za kilka miesięcy Owsiak miał podarować nowy! O tym, że to nie ewenement, przekonuje rzut oka na aparaturę w dowolnym szpitalu. Wszędzie logo sponsorów: fundacje TVN i Polsatu, WOŚP, nawet Żywiec. Żebranina odchodzi na całego nie tylko w klinikach i szpitalach-pomnikach, ale i w gminnych ośrodkach zdrowia. Okazuje się że nasz piękny, potężny, europejski kraj nie jest w stanie bronić życia swych obywateli. Czegóż się dziwić, skoro nasz piękny (et cetera) nie potrafi zapewnić bezpiecznego lotu swojemu prezydentowi, choć kilka lat wcześniej premier o mało się nie zabił, spadając razem z helikopterem.
Naszego pięknego, potężnego, europejskiego kraju nie da się zwiedzić nie tyko z lotu ptaka, ale i lądem, bo PKP się całkowicie wykoleiła, a na ostatnich wolnych miejscach w toalecie podróżuje czteroosobowa rodzina z dziećmi. Autostrady nigdy tu nie było, a drogę szybkiego ruchu wykreślono właśnie z planów. Na kompetencje ministra specjalnie nie liczmy (specem od transportu został, gdy okazało się, że ma prawo jazdy), na poczucie wstydu też nie, więc o co chodzi? Ano o to, że nie bardzo jest do kogo się zwrócić Pamiętacie państwo hasło TIRy na tory? Teraz jest już nowe - tory na TIRy i zgasić światło na PKP. Ba, nawet listy strach pisać, bo i poczta też już dogorywa i jest prawdopodobieństwo, że nic nie dotrze do adresata. Nasz premier dużych prędkości jest wszak dumny, że obronił swego ministra. No i młodszym emerytury z OFE zapewnił?
Równie dumna z siebie opozycja zajmuje się w tym czasie podgryzaniem dawnych kolegów, a jej lider publicznie roztrząsa, czy pochował brata na Wawelu czy też nie. Cóż, łatwiej liczyć na bezpośrednią boską interwencję niż na tych jegomości. Chyba już szczytem obłudy jest, gdy ci „wielcy” politycy tak ochoczo w mediach wspierają akcję WOŚP. Gdy usłyszałem w radiu, że były premier Jerzy Buzek celowo przyjechał w niedzielę z Brukseli do Chorzowa wspierać WOŚP, to mi ciśnienie tak poskoczyło, że o mało nie zemdlałem. Przecież to ten pan ze swoim nieudolnym rządem AWS tak rozwalił swoimi reformami służbę zdrowia, że mamy już tyle lat totalny bajzel. Pytanie jest jedno i to zasadnicze. Proszę Szanownego Państwa: po co Polacy płacą podatki i po co nam taka władza? Kiedy 19 już lat WOŚP musi zbierać na ratowanie szpitali? Może lepiej zakończcie swoje nędzne rządy, a Jurek Owsiak nazbiera na PKP, autostrady, szkoły, policję itp. sprawy. Bo przypuszczam, że jak dalej będziecie tak rządzić, to WOŚP będzie musiała zbierać charytatywnie na wasze pobory.
Kazimierz Olender
