My - młodzi - chcielibyśmy coś zrobić dla tego kraju, ale niestety nie możemy, bo jesteśmy blokowani. We wszystkich partiach politycznych tak się dzieje. Pytam kiedy będę mógł wystartować w wyborach i zmienić coś dla naszego kraju? Nigdy, bo stare dziady nas nie dopuszczą. Żeby się nikt nie łudził.
Puublicystyka - napisana Z ukosa!
Młodzi są im potrzebni, ale do wykonywania czarnej, brudnej i propagandowej roboty. Awansować w gronie starych cwaniaków może tylko młody, bliski krewniak szefunia albo innego partyjnego ważniaka. Chore jest to co dzieje się w tych partiach. Podstawową przyczyną tego jest to, że całe te korporacje są finansowane odgórnie. Pozytywna zmiana mogłaby nastąpić wówczas, gdy pieniądze podatnika byłyby przypisane do członka partii i on byłby ich dysponentem, a nie jak jest obecnie, że szefunio z swoimi poplecznikami decyduje o wydawaniu i zarządzaniu kasą. Wniosek jest jeden: trzeba uciekać z Polski i pracować na obczyźnie".
Przykro to pisać, ale ten młody człowiek ma rację, gdy tak popatrzy się do tyłu jak przez te 22 lata urządzamy swój kraj, to widać w jakim potężnym bałaganie tkwimy. Chyba nie potrzeba sypać tutaj przykładami, gdy sama władza publicznie przyznaje, że katastrofa smoleńska jest wynikiem wszech obecnie panującego od lat bałaganu.
A teraz wypowiedź (może właściwie byłoby napisać pytanie) innego mojego znajomego na temat tego co zrobiono przez okres demokracji. "Niech mi ktoś wytłumaczy czym dzisiejsze czasy różnią się od czasów komuny? Dawniej nie było nic i ludzie mieli bardzo mało – po prostu zdobywali towar. A teraz wszystko jest, ale ludzie powoli także coraz mniej mają i tylko patrzeć mogą co stoi na pułkach. Różnica w tym, że każdy dawniej miał pracę i mógł spokojnie utrzymać rodzinę oraz postarać się o dziecko, a teraz? Nawet do szpitala trzeba czekać latami. Nie jestem zwolennikiem komuny, ale patrząc na to co dzieje się wokoło już wolę dawniejsze czasy niż te podłe teraz. Ludzie nawet teraz podlejsi niż za czasów komuny.
Teraz to dopiero mamy obfitość wszelkiego rodzaju kapusiów i wszelkich służb kontrolno - mundurowych. Wiesz co Kazek, kiedyś wielu z tych ludzi (z okresu działalności opozycyjnej) było moimi przyjaciółmi i porządnymi ludźmi. Teraz kiedy niepodzielnie rządzą w całej Polsce, pokazali swoje prawdziwe oblicze jakie nadały im partie, układy i chęć szybkiego dorobienia się potężnych majątków". No i jeszcze jeden przykład bałaganu i głupoty. Kilkanaście dni obfitych deszczów w kraju i już Polska tonie.
Pozalewane osady, drogi, osiedla pola. Powód jest prosty. Pozatykane rowy, przepusty, kanały a dna rzek od lat pozamulane i podniesione koryta tych rzek. Zamiast pogłębiać i czyścić koryta rzek to my usypujemy wały i to coraz wyższe. No tak. Władza wydała zarządzenia pod wpływem durnowatych pseudoekologów, że nie wolno z rzek czerpać np. piasku lub żwiru, bo rybka i żabka jest ważniejsza jak człowiek. Kończąc jedno mnie tylko pytanie prześladuje. Dlaczego wyniszczmy własny kraj w imię własnej prywaty i co chcemy zostawić po sobie młodemu pokoleniu?
Kazimierz Olender