1 i 2 runda zostały rozegrane na 4540m trasie z Korczyny do miejscowości Czarnorzeki przy Rezerwacie Prządki. Na starcie do zawodów stanęła rekordowa liczba zawodników – aż 82!!!. W tak mocnej stawce Opolanin poradził sobie bardzo dobrze jak na żółtodzioba.
Oprócz rekordu liczby zgłoszonych zawodników, organizatorzy zanotowali rekordową liczbę kibiców, którzy w słoneczny weekend pojawili się na trasie wyścigu górskiego.
Rafał Grzesiński:
Jako debiutant musze powiedzieć, że jak na pierwszy start to wybrałem super trasę. Odcinek w Korczynie był bardzo wymagający, szybki a zarazem techniczny. Niestety musze przyznać się, że jechałem zdefektowanym samochodem, co nie pozwoliło mi rozwinąć skrzydeł. Przed zawodami moja bariera do pokonania to było 2.25, udało się zrobić 2.17, więc plan został zaliczony na 100%. Mogłem pojechać tak naprawdę 2.10 gdyby auto było sprawne. Honda prowadzi się bardzo dobrze i to daje mi dużo satysfakcji. Po tych zawodach czuję, że mogę walczyć w tym sezonie o 2 miejsce w Open-2000 i takie jest założenie. Oczywiście jest ochota na pierwsze ale do Romka Barana raczej nie ma podejścia. Cieszę się, że dojechałem do mety w dobrym stylu. To przełożyło się na sponsorów, z którymi prowadzę rozmowy na temat dalszej części sezonu. Ogólnie musze powiedzieć super zawody, mnóstwo kibiców, a to cieszy najbardziej bo jeździmy właśnie dla nich. Podczas Jahodnej powinienem pokazać na co stać mnie i mój samochód. Chciałbym podziękować moim sponsorom firmie Pit Stop – serwis ogumienia, Kimbex Dream Cars, Casada Health & Beauty. Na koniec przyznam się, że jest ochota wygrać z Romkiem bo po to się ścigam aby wygrywać.
Łukasz Strzelecki, Press Officer