W 2007 zaczął nagrywać z Wuerą z Jarosławia. Od 2008 po znalezieniu producenta Vu z Chmielnika nagrał swoją pierwszą płytę pt: "Vinylem pisane". Oto krótki wywiad z Borisem:

Jak zaczęła się Twoja przygoda z rapem? Ile czasu już się tym zajmujesz?
Pewnie zaczęła się tak jak w większości przypadków w Polsce. W podstawówce jakoś w  czwartej klasie (1999r) dostałem pierwsze rapowe kasety i słuchało się tego w kółko z kolegami. Ale nie brałem jeszcze pod uwagę, że kiedyś sam będę robił rap. Potem w szóstej klasie pamiętam napisałem pierwszy tekst, który z pewnością nie był dobry, ale pamiętam go do dziś i sentyment został:)

Masz jakiegoś idola? Wzorujesz się na kimś?
Pewnie że mam, jak każdy, ale staram się nie wzorować na żadnym z nich bo najważniejsze jest żeby pokazywać tylko siebie bo wtedy można liczyć na jakiś sukces.

Czy z kimś współpracowałeś?
Na samym początku współpracowałem z K.R.G moim ziomkiem, z którym cała przygoda z rapem się zaczęła. Działaliśmy wtedy jako "Patennt" i nie ukrywam, że większość kawałków jakie nagraliśmy była na kradzionych bitach. Razem zagraliśmy parę dobrych koncertów (piękne czasy). Później w 2007r poznałem się z wueRą z Jarosławia i zostałem gościnnie zaproszony na jego trzecią płytę, którą robił wraz z producentem Mareckim. A na dzień dzisiejszy gramy razem już ponad 2 lata i myślę, że jeszcze dużo do nagrania przed nami.:) W 2008r poznałem producenta z Kielc "Vu",  z którym na początku 2009r wypuściliśmy w obieg naszą pierwszą płytę pt: "Vinylem Pisane"

Jak oceniasz relacje pomiędzy raperami w tym fachu?
Z relacjami  jest różnie  ponieważ w Polsce jest ogrom raperów lepszych i gorszych pracujących w podziemiu no i wszyscy działający legalnie. Więc każdy pracuje pod siebie co osobiście mi się nie podoba bo robimy jedną muzykę i mogłoby powstać parę dobrych projektów jeżeli więcej raperów chciałoby podjąć współpracę. Natomiast między chłopakami,  których znam osobiście relacje są bardzo dobre i myślę, że tak zostanie.

Dużo już koncertów zagrałeś?
Nie liczyłem dokładnie, ale myślę że około 20 ich było. Wiem,  że nie jest to jakaś oszałamiająca liczba ale rozwijamy się cały czas i myślę że z biegiem czasu będzie ich coraz więcej.

Jak wiadomo nagrałeś płytę? Jak to wyglądało? Jest to ciężka praca?
Nagranie płyty wyglądało dość dziwnie ponieważ ja pochodzę z Jedlicza a Vu z Chmielnika spod Kielc więc jest to kawałek drogi, dlatego też głównie ustalaliśmy wszystko przez Internet. Jednak gdy mieliśmy wszystko gotowe (teksty i bity) pojechałem do  Chmielnika i w domowych warunkach nagraliśmy "Vinylem Pisane". Hmmm, czy to jest ciężka praca?? z jednej strony można pomyśleć że tak bo nieraz było tak,  że kończyłem pisać tekst ok. 3 nad ranem ale satysfakcja i zamiłowanie do pisania tekstów wynagradza wszystko więc dla mnie to jest głównie relaks. A na nagranie wszystkich kawałków mieliśmy 2 dni więc też nagrywaliśmy do późna w nocy żeby wszystko miało ręce i nogi.:)

W tym przypadku współpracowałeś z wytwórnią, jakąś mniejszą? Jakie miałeś wrażenia po nagraniu pierwszego kawałka?
Nie współpracowałem jeszcze z wytwórniami. Cała praca kończyła się na domowym studiu nagrań. Po nagraniu pierwszego kawałka byłem zadowolony z siebie i bardzo podekscytowany mimo tego, że kawałek ten nie równał się do obecnych.


Jak widzisz wszystko ze sceny? Czy pogląd na świat zmienia się wraz z kolejnymi koncertami?
Kiedy jestem na scenie i mam mikrofon czuję, że mogę wszystko. Tego uczucia nie da się opisać słowami  to trzeba poczuć na własnej skórze. Pogląd na świat może nie zmienia się aż tak bardzo aczkolwiek z każdym koncertem wzbogacam się o nowe doświadczenia.

Czy kiedy wychodzisz na scenę odczuwasz tremę?
Dobre pytanie. Trema jest zawsze, ale przed koncertem,  z tym, że teraz jest to już taka trema mobilizująca "zastrzyk" adrenaliny. Ale kiedy wychodzę na scenę i zaczynamy grać pierwszy kawałek cała trema odchodzi i ustępuje miejsca skupieniu.

Jak reagujesz na słowa krytyki na temat tego co robisz?
Z krytyką jest różnie ponieważ zależy od kogo ją słyszę. Bo jeżeli jest to krytyka od anonimowego nadawcy nie mającego pojęcia o muzyce,  a słów krytyki nie szczędzi to po prostu nie zwracam na to uwagi. Jeżeli jednak krytykuje mnie ktoś,  kto zna się na rzeczy i argumentuje swoją wypowiedź to jest to dla mnie mobilizacja i dążenie do tego aby poprawić to co "kłuje w uszy".

O czym najczęściej piszesz w swoich tekstach, czy tworzysz je sam?
Tak, tak teksty pisze, pisałem i będę pisał w 100% sam. Jest to tylko moja osobista praca. Teksty są na różne tematy. Od wesołych, lekkich tekstów po ciężkie dołujące kawałki. Wszystkie jednak teksty oparte są na emocjach  i przeżyciach.