28-letni mężczyzna utonął w nocy 15 czerwca na zalewie w Grodzisku Dolnym (powiat leżajski). Rano strażacy wydobyli z wody jego zwłoki.
- 15 czerwca, około godz. 4 policjanci odebrali sygnał, że na terenie zalewu w Grodzisku Dolnym w powiecie leżajskim, najprawdopodobniej utonął mężczyzna - informuje leżajska Policja.
Ustalono, że dwóch mieszkańców powiatu łańcuckiego na terenie kąpieliska rozbiło namiot i zostało na biwak. W pewnym momencie mężczyźni postanowili popływać, weszli do wody. Chwilę później 28-latek zniknął pod jej powierzchnią. Na miejsce zdarzenia wezwano straż pożarną. Rano wydobyto z wody ciało 28-latka. Trwa wyjaśnianie okoliczności i przyczyny jego śmierci. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań.
To pierwsza ofiara wypoczynku nad wodą na Podkarpaciu w tym roku.
Wkrótce doszło do kolejnego utonięcia. Kilkoro znajomych wybrało się nad jezioro. Jeden z nich wszedł do wody razem ze swoją koleżanką popływać.
- Z relacji świadków wynika, że mężczyzna po przepłynięciu kilku metrów zniknął nagle pod wodą. Znajoma próbowała go ratować i wzywała pomocy - informuje tarnobrzeska Policja.
Na ratunek ruszyły osoby będące w tym czasie na kąpielisku, w tym policjant z Tarnobrzega i strażacy. Wyciągnęli mężczyznę z wody i podjęli reanimację. 24-letni mieszkaniec powiatu dębickiego trafił do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować.
pd