Dziewczęta zaginęły w Boże Narodzenie (25 grudnia). Miały się spotkać z dwoma kolegami. Ostatni raz widziano je w towarzystwie dwóch mężczyzn (w wieku 24 i 27-lat - przyp. red.) na stacji benzynowej w Wólce Małkowej. Mieli podróżować osobowym Daewoo Tico w kolorze fioletowym.
- Policjanci i strażacy przez kilka godzin pracowali w okolicach rzeki Wisłok w Tryńczy w powiecie przeworskim. Czynności te były związane z poszukiwaniem trzech zaginionych nastolatek z powiatu przeworskiego. Użyty dziś (29 grudnia - przyp. red.) przez strażaków sonar wskazał, że na dnie rzeki znajduje się duży przedmiot - prawdopodobnie samochód. Warunki były bardzo trudne, nurkowie kilka razy schodzili pod wodę. Przed godz. 16 na brzeg wyciągnięto fioletowe Daewoo Tico, w środku odkryto ludzkie ciała - informuje podkarpacka Policja.
Jak informuje portal strażacki.pl, samochód został zaczepiony do liny przez płetwonurka, a następnie wyciągnięto go na brzeg - około godz. 15:45. Akcję utrudniał silny nurt rzeki i słaba widoczność.
Niestety sprawdziły się przypuszczenia śledczych. Zidentyfikowane ciała, to trzy nastolatki zaginione w święta oraz dwoje mężczyzn, z którymi miały przebywać dziewczyny: 19-letnia Klaudia Bura, 18-letnia Dominika Nagórna i jej 16-letnia siostra, Anna Nagórna.
W akcji poszukiwawczej brało udział prawie 200 osób. Prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia dokładnych okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Zobacz: PODKARPACIE: Zaginęły trzy nastolatki
mg