Pogoda
Po raz pierwszy od początku czerwca przychodzi nam oddychać powietrzem arktycznym - powietrze to jest czyste, ale po ciepłych dwóch dekadach września na pewno nie można powiedzieć, że oddychanie nim jest dla nas przyjemne.
REKLAMA
Meteorologiczną jesień mamy już od 3 tygodni, kalendarzowa zbliża się wielkimi krokami - podobnie jak i zmiany w pogodzie. Na początku tygodnia sytuacja baryczna zmieni się dość istotnie, na skutek czego zacznie do nas napływać bardzo chłodne powietrze z północy-północnego zachodu. We wtorek napłynie już powietrze pochodzenia arktycznego, po raz pierwszy od czerwca, a temperatura maksymalna w ten dzień z trudem przekroczy 10 °C.
Aż żal rozstawać się z piękną pogodą, którą mają dzisiaj za oknami mieszkańcy całej Polski bez choćby pojedynczego wyjątku, ale niestety - nic nie trwa wiecznie.
Utrzymująca się sucha, słoneczna pogoda i wschodni wiatr, wraz z ciśnieniem nieznacznie przekraczającym lub oscylującym wokół 1020 hPa - to wszystko świadczy, że pozostajemy w cyrkulacji antycyklonalnej, pod całkowitym wpływem wyżu znad Skandynawii. W najbliższych dniach centrum wyżu przemieści się nad Rosję, ale nadal znajdować się będziemy w obszarze z bezdyskusyjnym panowaniem słońca.
Ze wschodu, z niewielką tylko składową południową, napływa do nas ciepłe powietrze polarne. W nim temperatura popołudniami bez większego trudu wzrasta powyżej 20 °C i tak będzie również na początku tygodnia przyszłego. Poniedziałek i wtorek będą raczej suche, z umiarkowanym zachmurzeniem, w którym największy udział wezmą chmury piętra wysokiego i średniego - na chwile ze słońcem zatem bez wątpienia możemy liczyć.
Przez naszą część kraju przeszedł właśnie ciepły front atmosferyczny, za którym zaczyna napływać ciepłe powietrze z południowego wschodu. Mimo że mamy już drugą dekadę września, pod koniec tygodnia słupki rtęci będą dobijały nawet do 25 °C! Wszystko to przy pogodzie raczej bezopadowej.
Synoptycy ostrzegają przed intensywnymi opadami deszczu i burzami, które dziś (9.09) mogą przejść przez Podkarpacie. Spadnie nawet do 40 mm deszczu. Lokalnie nie wykluczone są opady gradu. Wiatr podczas burz będzie porywisty.
Wyż znad wschodniej Europy stopniowo słabnie, ale jego wpływ na pogodę u nas wciąż utrzymuje się. Do jutra jeszcze cała wschodnia Polska pozostanie w powietrzu polarno-kontynentalnym, w którym dominować będzie słoneczna aura.
Zawsze miło jest przynosić dobre wieści, a tylko takie można przekazać w prognozie pogody na nadchodzący weekend. Szykuje się on bowiem słoneczny i ciepły. Temperatura maksymalna może osiągnąć nawet 24 °C.
Nie można mieć chyba większych zastrzeżeń co do pogody w pierwszych dniach września, bo nie dość, że jest sporo słońca, to przede wszystkim całkiem wysokie są temperatury. Wczoraj w najcieplejszym momencie dnia notowaliśmy 24 °C, dziś będzie podobnie. Więcej chmur na niebie będzie w środę, ale mimo to opady nie wystąpią. W czwartek powróci do nas aura z dużą ilością słońca i temperaturami bardzo swobodnie przekraczającymi 22 °C.
Dziś o godzinie 20:00 czasu polskiego w meteorologii rozpoczyna się jesień. Choć wiele dni w sierpniu było prawdziwie jesiennych, to wygląda na to, że pierwsze dni września wynagrodzą nam brzydkie sierpniowe chwile. O ile w poniedziałek popada przelotny deszcz, o tyle w dniach kolejnych będzie go coraz mniej, a temperatury bez większego trudu przekraczać będą 22 °C, oczywiście w najcieplejszych momentach dnia.
Po nieciekawym wtorku i równie nieciekawej środzie wreszcie przejaśniło się i rozpogodziło. Wciąż jednak napływa chłodne powietrze, w którym temperatura niezdolna jest przekroczyć, a miejscami nawet osiągnąć pułap 20 °C. Zmieni się to w najbliższych dniach, kiedy to temperatura maksymalna, nieznacznie bo nieznacznie, ale 20 °C przekroczy. Niestety - o ile piątek będzie słoneczny, to w weekend może przelotnie popadać.
Nie tylko temperatury, ale i większe wahania ciśnienia przypominają, że to już końcowa faza lata i jesień już coraz bliżej. W połowie tygodnia czeka nas powtórka cyklu sprzed kilku dni - po przejściu niżu z opadami deszczu od zachodu wbije się klin wyżu i w czwartek rozpogodzi się. Tym razem na dłużej niż trzydzieści sześć godzin.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA