Odkąd prowadzi się obserwacje meteorologiczne, czyli co najmniej od XVIII wieku, nie notowano tak wysokich temperatur w listopadzie. W poniedziałek w południowo-wschodniej Polsce w wielu miejscach seryjnie padały historyczne rekordy temperatury maksymalnej dla jedenastego miesiąca roku. Od wczoraj rekord ogólnopolski dzierży właśnie Podkarpacie, gdyż w Bieszczadach lokalnie notowano ponad 26°C! Tak ciepłą pogodę zawdzięczamy napływowi powietrza zwrotnikowego z południowego wschodu - jest to powietrze nadzwyczaj suche i nawet listopadowe słońce potrafi je z łatwością ogrzać. Jego napływ utrzyma się także w środku tygodnia, choć wspomniana masa trochę się przetransformuje i cieplejszych dni w tym miesiącu, a co za tym idzie kolejnych rekordów, już nie zanotujemy. Mimo wszystko nadal na niebie królować będzie słońce, a przy ziemi temperatury zdecydowanie powyżej normy wieloletniej.
REKLAMA
Nie żyje 36-letni mężczyzna, został przygnieciony przez traktor. Do zdarzenia doszło w sobotę, 3 listopada po godzinie 16.
Uwaga kierowcy. Od 7 do 9 listopada w Krościenku Wyżnym napotkacie na utrudnienia w ruchu. Wprowadzone zostanie okresowo zamknięcie odcinka drogi od granicy z Krosno na długości 665 metrów (w obrębie "Dębiny"). Przygotowano objazdy.
Wykonawca nie dostarczył jeszcze 8 nowoczesnych Autosanów, które miały zasilić krośnieński MKS. W Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie prezydenta Krosna z prezesem spółki. Wiadomo, że będą naliczane kary umowne.
Początek listopada tego roku jest naprawdę wyjątkowy. W minionych dniach panowały temperatury charakterystyczne wręcz dla termicznego lata, na początku przyszłego tygodnia nadal znajdować się będziemy w powietrzu zwrotnikowym. Nocami, szczególnie w trakcie tej poniedziałkowej, utworzą się liczne mgły i zamglenia, jednak w ciągu dnia dominować będzie słoneczna aura, której nie powstydziłby się wrzesień. Chłodniej zrobi się dopiero w drugiej połowie tygodnia.
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 2 listopada około godziny 18:40 w Zręcinie przy ul. Karpackiej. Kierujący Volkswagenem potrącił mężczyznę. Na wskutek obrażeń, 60-latek zmarł. 27-letni kierowca miał 2.5 promila alkoholu w organizmie.
41 krośnieńskich nauczycieli odebrało nagrody z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Uroczystość odbyła się w piątek, 12 października w sali narad Urzędu Miasta Krosna. W tej dziedzinie panuje pełna jawność. Znamy zarówno nazwiska nagrodzonych, jak i wysokość nagród. Tymczasem urzędnicy pozostają grupą, która nie może liczyć na podobną uroczystość.
Trwa "długi weekend" związany z dniem Wszystkich Świętych i tradycyjnym odwiedzaniem grobów bliskich. Związana z tym policyjna "Akcja Znicz" potrwa do 4 listopada. Przygotowano zmiany organizacji ruchu. W ostatni dzień miesiąca, na drogach Podkarpacia zginęły dwie osoby.
Napływ powietrza z Afryki, którego doświadczamy dziś, utrzyma się do jutra włącznie. W sobotę natomiast nasunie się front atmosferyczny, wzrośnie zachmurzenie i pojawią się opady deszczu. Po jego przejściu z zachodu na wschód Europy przemieści się mobilny wyż, który w niedzielę znajdzie się już za naszą wschodnią granicą i ponownie napływać zacznie ciepłe powietrze z dalekiego południa. W najbliższy weekend - mimo ochłodzenia względem środka tygodnia - nadal panować będą temperatury powyżej normy wieloletniej dla początku listopada.
Od 30 października parkowanie na nowym parkingu przy ul. Fortecznej jest płatne. Równolegle Rada Miasta Krosna podjęła uchwałę o wyłączeniu ze strefy odcinka ul. Wojska Polskiego.
Nie było "odmowy badania trzeźwości" posła Piotra Babinetza, który był uczestnikiem wypadku drogowego w powiecie brzozowskim. Ze względu na poważne obrażenia parlamentarzysta został przetransportowany do szpitala, a przeprowadzone badanie potwierdziło jego trzeźwość.
Utrwalił się naturalny okres synoptyczny z napływem powietrza z południa i południowego zachodu. W dniu Wszystkich Świętych, powróci do nas zwrotnikowa masa powietrza płynąca z północnej Afryki, docierająca do Polski przez Morze Śródziemne i południową Europę. Wczesnym popołudniem zanotujemy aż 20°C.
Powracamy do tematu "kładki nad torami", łączącej ul. Pużaka z ul. Mielczarskiego. Wykonawca remontu przeprowadzonego w 2015 roku dał 7 lat gwarancji i chyba czekają go właśnie ponowne prace na obiekcie. Kładka ponownie jest w kiepskim stanie, zaczynają odpadać deski.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA