Od czerwca stan powietrza w Krośnie jest monitorowany przez sieć czujników: Sensory monitorują stan powietrza w Krośnie
Dane może śledzić każdy przez Internet (SENSORY AIRLY) oraz na www.powietrze.krosnocity.pl
W czwartek (19 października) cała mapa "zapaliła się na czerwono". Czujniki wykazały bardzo niebezpieczny poziom pyłów, wielokrotnie przekraczający normy. Informacji z czujników towarzyszył komunikat: "Bardzo zła jakość powietrza. Zostań w domu. Taki stan powietrza może zagrażać zdrowiu".
Animacja przedstawia stan jakości powietrza od czwartku (19.10), od godz. 12 do piątku (20.10) do godz. 11:00.
Wydział ochrony środowiska krośnieńskiego urzędu miasta wskazuje, że przyczyną były masowe porządki w ogródkach. W ciągu dnia była ładna pogoda, było ciepło, co sprzyjało jesiennym pracom. Wieczorami zielone odpady trafiły do ognisk, w tym samym czasie pojawiła się mgła. Zdaniem urzędu, to z tej mieszanki powstał uciążliwy i niebezpieczny smog.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy co robią - mówi Iwona Walaszczyk, naczelnik wydziału ochrony środowiska UM Krosna. - W mieście pod żadnym pozorem nie wolno spalać odpadów zielonych. Wczoraj prawie wszyscy wzięli się za porządki, w tym za spalanie odpadów - dodała.
- Ewidentnie przyczyną zanieczyszczenia powietrza w czwartek były ogniska i mgła. Było jeszcze ciepło, więc ludzie nie palili w piecach - podkreśla naczelnik Walaszczyk.
Mieszkańcy są często nieświadomi zagrożenia oraz istniejącego zakazu. Ściganiem nielegalnego spalania odpadów zielonych ma zajmować się straż miejska. Nie sposób jednak kontrolować całego miasta równocześnie.
pd