W środę, 13 marca krośnieński magistrat ogłosił wyniki "głosowania w sprawie palmy", informując, że większość głosujących była przeciwko montowaniu palmy wielkanocnej na Rynku.
Informowaliśmy o tym tutaj: Krosno: użytkownicy Facebooka decydują
Większość głosów oddano w serwisie społecznościowym Facebook (należącym do spółki z Kalifornii). Użytkownicy Facebooka mogli głosować pod trzema "postami" opublikowanymi przez Miasto.
Nasza redakcja zgłosiła kilka pytań i wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia głosowania. Zapytaliśmy między innymi o to, jak weryfikowano, czy głosy nie pochodzą z fałszywych kont, czy głosujący są mieszkańcami Krosna, a także czy taki sposób zbierania opinii nie dyskryminuje osób, które nie korzystają z usług Facebooka.
Otrzymaliśmy odpowiedź:
- Głosy internautów miały znaczący ale nie decydujący wpływ przy podejmowaniu decyzji odnośnie palmy. Nie miały one rangi np. konsultacji społecznych. Ankieta miała wywołać dyskusję, co do potrzeb i opinii mieszkańców, turystów, a także osób z poza naszego miasta. Nie było więc potrzeby weryfikacji głosujących - odpowiada Joanna Sowa, rzecznik prezydenta Krosna.
Oznacza to, że od razu założono, że będą głosować też osoby spoza naszego miasta. Wiadomo też (i łatwo to sprawdzić na FB), że w głosowaniu pod trzema różnymi postami brały udział te same osoby. Oznacza to, że jedna osoba mogła głosować wielokrotnie.
Pozostaje pytanie: czy takie głosowania powinny mieć wpływ na decyzje rządzących?
pd