Temat był głośny kilka lat temu, gdy przeciwnicy "spalarni" zebrali tysiące podpisów za projektem referendum w tej sprawie. Do referendum nie dopuściła rządząca większość ówczesnej rady miasta, zobacz: Odrzucono wniosek o referendum "w sprawie spalarni"
Spalarnia w Krośnie nie powstała, bo nie ujęto jej w planie zagospodarowania odpadami w województwie: Krosno: nie będzie spalarni. Nie przewiduje jej plan gospodarki odpadami. Śmieciami "do spalenia" miała zająć się instalacja PGE w Rzeszowie.
Temat spalarni odpadów w Krośnie został ponownie poruszony podczas obrad Rady Miasta.
Podczas sesji rady, która odbyła się 27 lutego, przedstawiono prezentację nt: "Zintegrowany System Gospodarki Odpadowo-Energetycznej w Krośnie – spojrzenie na projekt w świetle aktualnych uwarunkowań planistyczno-prawnych".
Prezes MPGK w Krośnie, Janusz Fic, podkreślił, że w całej Polsce jest problem z gospodarowaniem odpadami. Wskazał też, że wchodzą w życie coraz bardziej restrykcyjne przepisy ograniczające możliwość składowania odpadów biodegradowalnych. - W 2024 musi być wyeliminowane składowanie odpadów biodegradowalnych - mówił Janusz Fic. Rosną też wymogi dotyczące recyklingu. Janusz Fic wskazał, że zmiany przepisów powodują wzrost kosztów i opłat od mieszkańców.
Podczas prezentacji wskazano, że problemem jest zagospodarowanie "frakcji palnej". Spalarnia w Rzeszowie nie jest w stanie odbierać wszystkich odpadów, ponieważ nie zrealizowano kolejnego etapu inwestycji. To powoduje wzrost kosztów dla gmin, ponieważ odbiorcy (głównie cementownie) dyktują wysokie ceny, drogi jest też transport na duże odległości.
Na sesji poinformowano, że gdyby odpady spalać na miejscu, to przy obecnych cenach oznaczałoby poprawę wyniku finansowego o 12 mln złotych rocznie.
Z tych powodów władze Krosna apelują o rozbudowę spalarni w Rzeszowie lub udzielenie zgody na budowę "bloku energetycznego opalanego paliwem alternatywnym w Krośnie".
Poproszono też o pomoc przedstawicieli jednostek pomocniczych, czyli dzielnic i osiedli, by poparli apel do władz województwa.
W dyskusji przeciwnicy spalarni: radni Klubu PiS oraz Marian Sobótka reprezentujący zarząd dzielnicy Zawodzie, wskazywali między innymi na problem zagospodarowania toksycznych popiołów ze spalarni.
pd