Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Urząd, czy "Urzond", czyli jak bronić się przed oszustami podszywającymi się za państwowe organy

zdjęcie ilustracyjne zdjęcie ilustracyjne Fot. PixaBay

Sprawdzasz pocztę. Wśród miliona ulotek kryje się list, którego nadawca sprawie że serce zaczyna bić dużo mocniej. Urząd Skarbowy. Otwierasz kopertę. Dokument który się w niej krył, pełen jest skomplikowanego słownictwa, pewnie nawet przywołano jakieś przepisy. Najważniejsze jest to, że każą płacić. Powiedzmy, około stu złotych, za rzekomą zaległość podatkową. Z fiskusem nie ma żartów, o czym przekonał się już niejeden, więc szybko puszczasz przelew. Coś jednak każe ci przyjrzeć się bliżej pismu. Zauważasz podejrzane błędy w nazwie "urzendu" i oraz brak adresata przelewu. Wygląda na to, że właśnie ktoś stał się bogatszy o twoją "stówę".

REKLAMA




Scenariusz bardzo częsty. Wiele osób ma "przyjemność" otrzymać taki albo podobny list. Na przykład nowi przedsiębiorcy i prezesi stowarzyszeń, którzy są zapraszani do dokonania wpisu w Krajowym Rejestrze Sądownym za jedyne 300 złotych. Takie pismo często ma "orzełka" w nagłówku pisma i bardzo poważnym tonem, z podaniem podstaw prawnych (rzecz jasna, wyssanych z palca - np. art. 22 Konstytucji RP).

Jednak gdy się bliżej przyjrzeć, to okaże się że to nie jest Krajowy Rejestr Sądowy (państwowy rejestr m.in. spółek oraz stowarzyszeń, bardzo ważny dla ich działalności - szczególnie w przypadku spółek które uważane są za powstałe dopiero po uzyskaniu wpisu) ale właśnie Krajowy Rejestr Sądowny - rejestr stworzony przez osoby prywatne, w którym wpis nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

Od kilku miesięcy z kolei jest "fala" prób wyłudzenia pieniędzy metodą "na Urząd Patentowy" - przedsiębiorcy zgłaszający znak towarowy do rejestracji dostają bardzo autentycznie wyglądającą "decyzję" o udzieleniu prawa ochronnego znakowi towarowemu na pewien okres oraz konieczności uiszczenia z tego tytułu opłaty, co jest normalną procedurą przewidzianą przez Prawo własności przemysłowej. Zgadzają się podstawy prawne, zgadza się kwota opłaty, zgadzają się konsekwencje braku wpłacenia żądanej kwoty (tj. wygaśnięcie decyzji o udzieleniu prawa ochronnego). Co się nie zgadzało? Termin zapłaty - tydzień zamiast ustawowych trzech miesięcy.

Takie działanie jest oczywiście przestępstwem (art. 286 § 1 Kodeksu karnego - Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8), nie mniej wydaje się to nie odstraszać rzesz oszustów którzy skutecznie wyłudzają w ten sposób pieniądze. Proceder ten będzie więc dalej kontynuowany, stąd trzeba wiedzieć jak się bronić.

Najprościej oczywiście będzie dowiedzieć się u samego źródła - tj. urzędu który miałby wysłać korespondencję z żądaniem zapłaty określonej kwoty, czy taka korespondencja została w ostatnim czasie nadana.

Oprócz tego można bardzo uważnie przeczytać pismo. Lampka kontrola powinna się zapalić w szczególności w sytuacji w której nie zgadza się nazwa urzędu - na przykład przez zamianę jednego słowa w nazwie czy. Na przykład gdy widzimy Urzond Skarbowy, Krajowy Rejestr Sadowny, Centralna Informacja i Ewidencja Gospodarcza zamiast Urząd Skarbowy, Krajowy Rejestr Sądowy, Centralna Ewidencja i Informacja Gospodarcza.

Jeżeli nazwa się zgadza, to warto sprawdzić dane do przelewu. Na przykład czy widnieje odbiorca albo czy zgadza się numer konta na który mielibyśmy przesłać żądane pieniądze. W wielu przypadkach będzie to bardzo łatwe, ponieważ wiele urzędów publikuje swoje oficjalne numery bankowe. Czasami powinna również zainteresować wysokość opłaty jaką mielibyśmy zrealizować - spora ilość czynności dokonywanych przed urzędami ma stałe opłaty wynikające z konkretnej ustawy lub rozporządzenia i jakakolwiek różnica pomiędzy wartością wynikającą z przepisów oraz kwotą widniejącą na liście jest poszlaką mówiącą że to pułapka.

Z kolei jeżeli takie wezwanie dostaniemy e-mailem, warto sprawdzić uważnie pole nadawcy pod kątem adresu e-mail (większość urzędów ma e-maile zakończone ".gov.pl") oraz treść wiadomości - czy nie ma w niej wielu błędów językowych i pod żadnym pozorem nie otwierać załączników do wiadomości.

"Alert Prawny"
autor: Damian Kłosowicz

  • autor: Damian Kłosowicz

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj