Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ cukier pobudza w naszym mózgu te same ośrodki przyjemności co kokaina i ma równie silne właściwości uzależniające. Jest również obecny w prawie każdym przetworzonym produkcie dostępnym na półkach sklepowych.
Ze względu na reakcję naszego mózgu na "słodkie", coraz więcej osób boryka się obecnie z tym uzależnieniem. Pochłaniają duże ilości słodyczy, trudno jest im przestać jeśli już zaczęli jeść i ogólnie nie wyobrażają sobie życia bez batonika, czekoladki czy ciasteczka. Skutki tego są dość szybko odczuwalne - nadwaga, problemy z cerą, rozdrażnienie, poczucie winy i złość na siebie z powodu objadania się słodyczami. Żeby sobie jakoś z tym poradzić ludzie próbują ograniczać lub przestać jeść cukier, wprowadzają "cudowne diety", głodówki i ćwiczenia. Zazwyczaj jednak kończy się to porażką i jeszcze większym objadaniem się, gdyż uzależnienie od cukru i słodyczy jest problemem bardzo złożonym.
Cukier dla osoby objadającej się jest jak narkotyk, daje krótkotrwałą przyjemność, zabierając zdrowie i dobre samopoczucie. W dodatku wiele osób uzależnionych od słodyczy spotyka się z brakiem zrozumienia dla swojego problemu ze strony rodziny i znajomych, otrzymują rady typu "weź się za siebie, miej silną wolę", co dodatkowo negatywnie wpływa na ich samopoczucie.
Przy tak złożonym problemie zazwyczaj nie obejdzie się bez pomocy specjalisty, ponieważ ludzie, którzy samodzielnie próbują rzucać słodycze, zwykle popełniają bardzo podobne błędy w myśleniu i zachowaniu. Te błędne zachowania należy omówić i zmienić, jak również zająć się przyczyną nadużywania cukru i emocjom za tym stojącym, ponieważ zawsze jest to kwestia "zajadania" pewnych uczuć.
Beata Marczak / KrosnoSfera