W czerwcu 2019 roku pisaliśmy o fatalnym stanie bruku w zabytkowej części Krosna. Bruk dosłownie się rozjeżdża, kostki poruszają się i wypadają. Problem istnieje nadal, choć krośnieński magistrat i wydział drogownictwa zapewnia, że nawierzchnia ulic w Rynku jest na bieżąco monitorowana.
Jak mówiła w czerwcu 2019 roku Beata Pawłowska-Nicałek - naczelnik wydziału drogownictwa w krośnieńskim urzędzie - Nawierzchnia tych ulic jest na bieżąco monitorowana i w razie konieczności wykonywane są roboty utrzymaniowe polegające m.in. na przełożeniu i wbudowaniu tej samej kostki.
O tym możecie przeczytać tutaj: Krosno: bruk płynie przez stare miasto [ZDJĘCIA, FILM] W tym materiale porównaliśmy nawierzchnię Rynku Krosna, z Rynkiem w Pilźnie.
Tymczasem końcem kwietnia, na drodze obok krośnieńskiej uczelni (Rynek), dokonano naprawy części nawierzchni, również w obszarze, w którym niegdyś były miejsca postojowe dla samochodów. Na jakość wykonania prac zwraca uwagę jeden z mieszkańców Rynku.
- Nie rozumiem zasad działania. Robienie czegoś na sztukę nie przyniesie dłuższego efektu. Jakość wykonania prac - to zgroza. Kostka wystaje. To tak, jakby ktoś nam rzucił kamienie pod nogi. Nie ważne że obok jest chodnik i ktoś może teraz powiedzieć, że nikt nie będzie chodził na nogach tą częścią jezdni. Ale jakie to ma znaczenie? Tu chodzi o jakość prac i wizerunek. Przejechałem przez to "coś" rowerem i samochodem, myślałem, że wyskoczę z siedzeń. Długo władze miasta będą jeszcze tak naprawiać tą nawierzchnie i sztukować defekty? - pisze do redakcji mieszkaniec jednej z kamienic na starówce.
A Wy, co myślicie o kostce na krośnieńskim Rynku?
Zobaczcie również:
- Krecik i chaos w Rynku
- Nowa płyta Rynku - test wytrzymałości
- Zakazać ruchu pojazdów mechanicznych na Rynku w Krośnie
(rdn)
Fot. zdjęcia nadesłane przez mieszkańca Krosna