Przepełnione pojemniki na posegregowane odpady to zmora wielu krośnieńskich osiedli. Z problemem do KrosnoCity.pl zwrócili się mieszkańcy. Twierdzą, że surowce wywożone są za rzadko i tworzą się sterty śmieci.
Taka sytuacja ma miejsce np. na Zawodziu przy ul. Cichej. Sterta śmieci wala się wokół pojemników na odpady segregowane, chodzi o szkło, plastik i papier. To właśnie tu przejeżdża ze swoimi odpadami najwięcej mieszkańców Zawodzia. Oprócz zwykłych plastikowych, czy szklanych butelek, na składowisku znajdują się wiaderka, worki z nieznaną zawartością, czy nawet opony rowerowe.
- Zgłaszałem telefonicznie sytuację do spółki Remondis 16 lipca (czwartek), dziś mamy już poniedziałek (20 lipca) i nic się nie zmieniło. Wręcz przeciwnie, śmieci przybywa - mówi jeden z mieszkańców Zawodzia. - Czy włodarzom naszego miasta nie jest wstyd, że na własnym podwórku tworzą się dzikie wysypiska śmieci przez brak sukcesywnej kontroli i opróżniania pojemników na odpady segregowane? Przy silnych podmuchach wiatru, te śmieci fruwają po parkingu, ulicach, a nawet przy wałach nad Wisłokiem - dodaje zaniepokojony sytuacją mieszkaniec.
Podobny problem został zauważony w innych częściach Krosna. Przepełnione pojemniki można spotkać również na osiedlu Traugutta i Markiewicza. Przy niektórych kontenerach znajdują się również odpady wielkogabarytowe taki jak stare szafki, czy tapczany. Zdaniem mieszkańców takie śmieci tygodniami zalegają przed blokami.
(rdn)