Zmiany czasu mają spowodować efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego. Latem standardowy czas geograficzny jest przesuwany o godzinę do przodu, więc czas aktywności człowieka jest lepiej dopasowany do godzin, w których jest najwięcej światła słonecznego.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona między I a II wojną światową tylko raz, w 1919 roku, później w czasie II wojny światowej, podczas okupacji hitlerowskiej w takich samych terminach, jak w Rzeszy Niemieckiej, następnie w latach od 1945 do 1949, od 1957 do 1964, od 1977. Do 1995 czas letni w Polsce był odwoływany w ostatnią niedzielę września (a wprowadzany w ostatnią niedzielę marca tak jak obecnie). Wcześniej dni zmiany czasu w Polsce były ogłaszane w Monitorze Polskim i tak na przykład w 1964 zmiana czasu na letni nastąpiła dopiero 31 maja, a na zimowy 27 września.
Czas letni stosowany jest w prawie siedemdziesięciu krajach na świecie, prawie we wszystkich państwach w Europie. Zmiany czasu w Europie nie przeprowadzają Islandia, Rosja i Białoruś. W stanie Indiana (USA) do 2006 roku czas letni obowiązywał jedynie w niektórych obszarach.
Jak czytamy na portalu money.pl:
Badania pokazują, że większość Polaków opowiada się za rezygnacją ze zmiany czasu. Dwie trzecie z nas ma dość zmiany czasu i chciałoby z niej zrezygnować - wynika z badania w panelu Ariadna dla WP i money.pl. Wśród naszych rodaków więcej jest zwolenników czasu letniego.
Okazuje się, że 66 proc. ankietowanych w zeszłorocznym panelu Ariadna opowiedziało się za rezygnacją ze zmiany czasu. Co piąty badany nie ma zdania, a zaledwie 14 proc. chciałoby nadal przestawiać zegarki.
Przejście z czasu letniego na zimowy w tym roku nastąpi w niedzielę, 31 października, a wskazówki cofniemy z 3.00 na 2.00.