Realizacji takich planów sprzeciwiają się okoliczni mieszkańcy. Obawiają się, że ulica Stapińskiego nie jest przygotowana na tak duża liczbę samochodów. Inne zgłaszane zastrzeżenia dotyczą lokalnego ekosystemu i przede wszystkim odprowadzania wód opadowych. Z tym ostatnim już jest problem, ulica przy dużych opadach zamienia się w potok, zalewane są też okoliczne działki. Mieszkańcy boją się, że zabetonowanie terenu położonego powyżej ich domów jeszcze pogorszy sytuację.
Przeczytaj: Nie chcą betonozy przy ul. Stapińskiego
O tym, czy inwestor będzie mógł wybudować bloki na terenie, który w planach zagospodarowania przewidziano na inne cele, będzie musiał zdecydować samorząd.
Tymczasem do "projektowanego osiedla" już planowane jest podłączenie ciepłociągu. MPGK na projekt wyda 52.000 zł netto.
Prezes Janusz Fic wyjaśnia, że na terenach zielonych dopuszcza się lokalizację infrastruktury technicznej. Przyznaje przy tym, że impulsem do podjęcia decyzji o przygotowaniu projektu był wniosek od inwestora planującego zabudowę mieszkaniową.
Janusz Fic zaznacza, że i bez tych planów ta część miasta była w sferze zainteresowań spółki.
- Jest to teren przyszłościowy dla usług ciepłowniczych - podkreśla prezes. Zaznacza przy tym, że projektowanie sieci podzielono na dwa etapy. W I etapie ma zostać zaplanowany przebieg sieci, w tym przejście przez rzekę Wisłok oraz sporządzenie wstępnego kosztorysu. W umowie zastrzeżono możliwość odstąpienia od II Etapu, gdyby okazało się, że z jakiś powodów (np. koszty) inwestycja byłaby niecelowa.
MPGK podkreśla, że spółka analizowała inwestycję w szerszym ujęciu, nie tylko w związku z planami deweloperskimi przy ul. Stapińskiego. Budowa ciepłociągu oznaczałaby obniżenie szkodliwych emisji poprzez możliwość zastąpienia lokalnych kotłowni.