W krośnieńskim Szpitalu podwyższony stan gotowości związany z pandemią koronawirusa spowodował szereg obostrzeń w poprzednich okresach. Wprowadzone zmiany miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa epidemiologicznego pacjentom oraz personelowi, a także ograniczenie transmisji COVID-19. Krośnieński Szpital zdobyte doświadczenie w zakresie działań prewencyjnych planuje również wykorzystać podczas czwartej fali pandemii.
- Wykorzystujemy sprawdzone procedury ochrony pacjentów oraz pracowników, a także korzystamy z doświadczeń z okresów poprzednich w zakresie zabezpieczenia Szpitala. Pomocne jest również to, że zdecydowana większość pracowników jest zaszczepiona przeciwko COVID -19 - mówi Piotr Czerwiński - dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie.
Rutynowy rytm pracy
Aktualnie sytuacja epidemiologiczna nie zakłóca rutynowego rytmu pracy Szpitala. Prowadzone są planowe zabiegi, w sposób ciągły odbywają się przyjęcia do lekarzy specjalistów, zaś przy porodzie - wedle życzenia - może uczestniczyć osoba towarzysząca.
- Wraz z wprowadzeniem teleporad medycznych można realizować przyjęcia do poradni specjalistycznych w systemie mieszanym. Podczas teleporady pacjent może otrzymać zalecenia, e-zwolnienie, e-receptę, sugestię bezpośredniej wizyty w placówce lub kontaktu ze stacją sanitarno-epidemiologiczną, jeśli będzie taka konieczność. Realizowane są wizyty bezpośrednie z zachowaniem reżimu sanitarnego. Problemem nadal pozostaje niezgłaszanie się pacjentów do poradni specjalistycznej, mimo wcześniej umówionego terminu osobistej konsultacji na dany dzień oraz godzinę - dodaje dyrektor Piotr Czerwiński.
Szpital nie spowalnia działań w obrębie obostrzeń epidemiologicznych. Stale monitoruje sytuację epidemiologiczną w regionie. W przypadku wzrostu zachorowań i potrzeby wprowadzenia obostrzeń sanitarnych zastosuje się do decyzji Ministra Zdrowia, Wojewody Podkarpackiego, czy Marszałka Województwa Podkarpackiego.
Oczekiwanie na zabieg
Zdarza się, iż pacjenci mimo ustalonego terminu przyjęcia planowego - nie zgłaszają się na oddziale lub odmawiają telefonicznie, a tym samym rezygnują z miejsca w kolejce oczekujących na wizytę, zabieg czy operację.
- W przypadku rezygnacji pacjenci narażają się na utratę zdrowia, ale również skutkuje to ponownym oczekiwaniem w kolejce. Dodatkowo odbierają innym pacjentom możliwość skorzystania z szybszego terminu przyjęcia do Szpitala - mówi dyrektor Piotr Czerwiński.
Powody nie zgłaszania się na wizyty, zabiegi planowe bywają różne - od tych zdrowotnych, losowych po zupełnie błahe - jak przyjazd rodziny, czy niespodziewana wycieczka. Specjaliści apelują do pacjentów, aby zwłaszcza w czasie pandemii COVID-19 nie rezygnowali z przyjęcia planowego w szpitalu, ponieważ zaniedbanie pogłębionej diagnostyki oraz zaniechanie wykonania zabiegu, może się wiązać w przyszłości z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.