Zarząd Województwa powołał Leszka Kwaśniewskiego na pełniącego obowiązki dyrektora, który będzie wypełniał swoje obowiązki do czasu powołania nowego dyrektora. Leszek Kwaśniewski jest prawnikiem i ekonomistą, ma wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu podmiotami leczniczymi. Obecnie nadal pracuje jako dyrektor szpitala w Lubaczowie, a wcześniej szefował również szpitalowi w Mielcu. Szpital w Lubaczowie już czeka na jego następcę. Leszek Kwaśniewski zapowiada, że będzie startował w konkursie na stanowisko dyrektora. Jak poinformował nas Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego, ogłoszenia konkursu można się spodziewać w najbliższych 2-3 miesiącach.
Leszek Kwaśniewski spotkał się z dziennikarzami, odpowiadał na pytania dotyczące sytuacji szpitala i działań na najbliższe miesiące. Stwierdził, że sytuacja szpitala nie jest najlepsza, zapowiedział szukanie oszczędności i nowych przychodów. Pomóc ma wsparcie z Banku gospodarstwa Krajowego, które może być udzielone pod warunkiem realizacji programu naprawczego.
Leszek Kwaśniewski nie chciał zdradzać szczegółów planowanych działań. Podkreślał, że pełni obowiązki od kilku dni i obecnie zapoznaje się z sytuacją. Spotkał się też z załogą szpitala, żeby przekonać ich do siebie. Zapewniał, że priorytetem będzie leczenie pacjentów.
Na spotkaniu poruszono też kilka bardzo aktualnych kwestii. Jedna to pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- Mam doświadczenie ze szpitala, który jest bardzo blisko granicy. W Lubaczowie w czasie jednego tygodnia na SOR mieliśmy 140 osób z Ukrainy. Zapewniam, że w Krośnie żadna taka osoba nie pozostanie bez pomocy - mówił Leszek Kwaśniewski.
Obecnie szpital boryka się z trudnościami z zapewnieniem obsady w Opiece Nocno-Świątecznej i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
- Wiem, że istnieje deficyt lekarzy, którzy chcieliby pracować w podmiotach publicznych i to w jednostkach takich jak Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Poczyniłem już starania, rozpocząłem rozmowy z lekarzami o specjalności medycyny ratunkowej, którzy mogliby zasilić krośnieński Oddział Ratunkowy - mówił Leszek Kwaśniewski.
Dostęp do SOR, to także kwestia dostępu do parkingu. Od niedawna zmieniły się zasady parkowania pod szpitalem, rozległy parking od strony głównego wejścia stał się płatny. Efektem ubocznym jest zajęcie bezpłatnego parkingu przed SOR. Zajęte są nie tylko miejsca parkingowe, ale też chodniki i trawniki. Osoby potrzebujące pilnej pomocy, nie mają gdzie zaparkować.
- Rozważam zapewnienie miejsc parkingowych tylko dla osób przyjeżdżających na SOR. Nie wiem czy to się uda. To jest związane z dyscypliną przyjeżdżających. Jeżeli nie będzie tej dyscypliny, to nie będę mógł zapewnić miejsc dla pacjentów SOR, żeby mogli spokojnie stanąć i pójść do budynku szpitalnego - tak Leszek Kwaśniewski zapowiadał działania na rzecz uporządkowania spraw parkowania pod SOR.